Polski Związek Piłki Nożnej wraz z Miastem Stołecznym Warszawa i Miastem Wrocław podjęli inicjatywę dotyczącą współpracy z miastami, które są gospodarzami spotkań pierwszej reprezentacji Polski. Na mieszkańców czekają konkursy z biletami oraz specjalna oprawa meczu widoczna w internecie, komunikacji publicznej oraz w przestrzeni miejskiej. Celem projektu jest taka promocja meczów kadry narodowej, by każdy z nich stał się świętem futbolu nie tylko na stadionie, ale angażował jeszcze aktywniej warszawiaków i wrocławian.
Efekty współpracy zobaczymy już przy okazji najbliższych meczów reprezentacji Polski w ramach Ligi Narodów UEFA. 1 czerwca we Wrocławiu na Tarczyński Arenie o godz. 18:00 „Biało-Czerwoni” zagrają z Walią, a 14 czerwca o godz. 20:45 na PGE Narodowym w Warszawie podejmą Belgię.
Na kibiców w stolicy województwa dolnośląskiego czekają m.in. konkursy biletowe, w których do wygrania będą podwójne wejściówki na mecz. W ramach kooperacji między PZPN a miastem Wrocław stworzone zostaną dedykowane materiały, z wizerunkami piłkarzy i widoczną ekspozycją miasta na materiałach meczowych. Zostaną one opublikowane w oficjalnych kanałach społecznościowych miasta oraz w środkach komunikacji.
Podobna oprawa meczu szykowana jest w stolicy. Oprócz promocji zapowiadającej spotkanie w autobusach, tramwajach i metrze, biało-czerwonymi flagami zostaną udekorowane wszystkie ulice dochodzące do stadionu PGE Narodowy oraz most Poniatowskiego. Podobnie jak we Wrocławiu, również na mieszkańców Warszawy będą czekały konkursy z biletami do wygrania. Specjalną reklamę meczu zapewnią również atrakcyjne materiały dedykowane wydarzeniu na kanałach komunikacyjnych Miasta Stołecznego Warszawy.
– Reprezentacja Polski jest naszym dobrem narodowym, o które musimy dbać ze szczególną troską. Doskonale wiem i rozumiem, że dla każdego miasta wizyta kadry jest szczególnym wydarzeniem w kalendarzu. W ostatnich latach domem reprezentacji stał się Stadion Narodowy, na którym wizyta dla każdego kibica jest dużym wydarzeniem. Nie zamykamy się jednak tylko na stolicę. Najbliższy mecz odbędzie się we Wrocławiu, a przecież w pamięci mamy spotkanie ze Szwecją, które rozgrywaliśmy na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Chcemy jednak, żeby mecze kadry stały się świętem, angażowały jeszcze większą liczbę kibiców, a oprawa całego dnia meczowego nie tylko na stadionach, ale również w mieście organizatora meczu, stała na absolutnie światowym poziomie. Dlatego dziękuję bardzo za wsparcie tej inicjatywy prezydentom Warszawy i Wrocławia. Jesteśmy przekonani, że pomysł ten zaowocuje ubarwieniem spotkań, a kibicom przyjeżdżającym na kadrę z najdalszych zakątków Polski pozwoli jeszcze mocniej przeżywać piłkarskie emocje – powiedział Cezary Kulesza, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
– Mecze reprezentacji Polski to kilkadziesiąt tysięcy turystów z całej Polski. Chcemy, żeby atmosfera meczowa udzieliła się kibicom już w ciągu dnia. Warszawa ma niesamowite miejsca, które można odwiedzić przed spotkaniem na Stadionie Narodowym. Do tego będziemy przed każdym meczem reprezentacji A za samych „Biało-Czerwonych” niezmiennie trzymać kciuki – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Miasta Stołecznego Warszawy.
– Wrocław jest miastem spotkań, ale też miastem sportu. W zeszłym roku mistrzami Polski zostali żużlowcy Betard Sparty, a przed kilkoma dniami koszykarze Śląska. Teraz jednak czas na futbol i drużynę narodową, którą zawsze chętnie gościmy na naszym miejskim obiekcie – Tarczyński Arenie. Wrocławianie kochają futbol i podczas spotkania z Walią po raz kolejny tego dowiodą. Trzymam kciuki, by ta drużyna rosła na naszych oczach, a szczyt formy przygotowała na mistrzostwa świata w Katarze – zaznaczył Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Projekt w założeniach jeszcze mocniej rozwinie organizację dnia meczowego na stadionie, wokół obiektów, a także w samym mieście. To pierwsza na tak szeroką skalę kooperacja federacji i władz samorządowych. PZPN zamierza podobny projekt przedstawiać w przyszłości wszystkim miastom, które będą gościły drużynę narodową.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.