Polska. Przegląd wydarzeń | 17.04.2020

Lech Poznań z ciekawą inicjatywą. Pomoże załatać dziurę w budżecie?

Sporo się dzieje w Lechu Poznań. Dziś „Kolejorz” rozpoczął akcję #wGóręSerca. Ma ona w jakimś stopniu pomóc w załataniu wielkiej dziury w budżecie, która, według słów prezesa Karola Klimczaka, ma wynieść od 10 do 25 mln zł.

Akcja wyszła z inicjatywy pracowników klubu. Kibice mogą nabywać dedykowany voucher, który, co podkreśla Lech, nie jest zbiórką pieniężną, a raczej „pożyczką na wysoki procent”. O co chodzi? „Kolejorz” zamierza każdą wpłaconą kwotę (minimum 20 zł) zdublować, co fani będą mogli wykorzystać w sezonie 2020/21 na bilety lub karnety. Dodatkowo sympatycy będą mogli kupić koszulkę meczową za 119 zł.


Raków, GKS i Stal obniżyły wynagrodzenia

Kolejne trzy kluby piłkarskie z dwóch klas rozgrywkowych doprowadziły do obniżenia wynagrodzeń. Uczynił do ekstraklasowy RKS Raków Częstochowa, gdzie udało się porozumieć z pierwszą drużyną i sztabem. Redukcja dotknie też zarząd. Będzie ono obowiązywać od ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego.

Z kolei „Sport” informuje, że podobne porozumie osiągnięto w drugoligowym GKS Katowice, gdzie piłkarze i trenerzy zdecydowali się na czasową redukcję wynagrodzeń. Ma obowiązywać do końca czerwca. Co ciekawe, te pieniądze mogą wrócić do drużyny w przypadku awansu na zaplecze Ekstraklasy po dograniu sezonu.

W innym klubie 2. ligi, Stali Stalowa Wola, również obniżką objęta została pierwsza drużyna ze sztabem, ale i osoby funkcyjne, w tym rada nadzorcza. Obniżki obowiązują do 30 czerwca lub wznowienia treningów grupowych i rozgrywek sezonu 2019/20.


Jak wygląda sytuacja w Widzewie? Odpowiada Pajączek

Martyna Pajączek w klubowej telewizji odniosła się do obecnej sytuacji Widzewa Łódź. Co ciekawe, prezes lidera 2. ligi, nie chce „wyciągać rąk do ludzi po pieniądze”. – Zależy nam w klubie, by na te środki u kibiców i sponsorów zapracować. Nie zamknęliśmy wątków z tego sezonu, dlatego trudno myśleć w tej chwili o kolejnej edycji rozgrywek – przyznała.

Dodała też, że Widzew ma budżet oparty na wpływach od sponsorów i fanów, dlatego „należy wciągnąć ich w dyskusję na temat przyszłych działań. Będziemy tworzyć ankiety i na ich podstawie zbierać pomysły i wnioski, żeby wspólnie wypracować najlepsze rozwiązania.”

– Jeśli uda nam się przetrwać w oparciu o model społecznego finansowania klubu to staniemy się przykładem dla innych, że można w ten sposób funkcjonować, właśnie w oparciu o kibiców i sponsorów. Musimy skupić się na tym, by przejść przez trudny czas suchą stopą, ale nie rezygnując z naszych ambicji. Na pewno powinniśmy pewne rzeczy ograniczać, bo mamy kryzys. Nasz model funkcjonowania jest obecnie w Polsce wyjątkowy, ale niedługo może być chętnie naśladowany – zakończyła wątek.


Stal Mielec otwarta dla podkarpackiej służby zdrowia

To kolejna tego typu akcja w Polsce, choć w piłce nożnej nie aż tak popularna. PGE FKS Stal Mielec zapowiedziała, że w podziękowaniu dla wolontariuszy, jak i podkarpackiej służby zdrowia, każda z takich osób będzie mogła za darmowe wejść na mecze domowe do końca 2020 roku.


Elana Toruń rozmawia z piłkarzami

Jacek Bednarz, prezes Elany Toruń, przyznał w rozmowie z toruńskimi dziennikarzami, że oczekuje decyzji PZPN, co do dalszej gry. – Chciałbym żeby podjął ją w miarę wcześnie, dlatego że to pozwoli zamknąć pewien etap. Dopóki nie będę wiedział jak i kiedy sezon się kończy, nie będę wiedział, jak np. rozmawiać o nowych kontraktach z zawodnikami – wyjaśnił.

Dodał też, że rozmowy o możliwych obniżkach kontraktów są prowadzone, ale na efekty jeszcze trzeba poczekać. – Niczego na pewno nie narzucimy, chcę rozmawiać. Ja pokazuję im na liczbach jak wygląda sytuacja, jakie mamy straty. Optymalnie byłoby zejść z kontraktów 30-40% – wyjaśnił.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.