Marcin Zarębski nie będzie już rzecznikiem prasowym TS Podbeskidzie Bielsko-Biała. Odchodzi po 9 latach pracy w klubie.
Zajmował się między innymi zarządzaniem biurem prasowym i polityką informacyjną, współpracą z medialni regionalnymi i ogólnopolskimi, czy prowadził stronę internetową oraz klubowe social media. Do klubu trafił z Wydawnictwa Prasa Beskidzka.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że tyle lat spędziłem w klubie, którego od dziecka byłem kibicem i pracowałem z ludźmi, których podziwiałem z trybun. Jestem bielszczaninem, dlatego zawsze czułem odpowiedzialność za klub i mam poczucie, że to jedna z ważniejszych instytucji w mieście. Integrująca mieszkańców, budująca tożsamość i lokalny patriotyzm – Zarębski podsumował swój czas w klubie w rozmowie z „Piłkarskim Biznesem”.
– Oprócz sportowych emocji, których wiele przeżyłem w klubie zabiorę ze sobą relacje z ludźmi, których poznałem – to uważam za najcenniejszą wartość tej pracy. Teraz odbierając wiele ciepłych słów od kibiców, współpracowników, osób z innych klubów mam ogromną satysfakcję i poczucie że wszystko, co robiłem miało duży sens. Kapitalne uczucie – dodał.
Marcin Zarębski ma plan na przyszłość, ale nie chce go jeszcze zdradzać.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.