Ostatnie lata to bum na rynku e-sportu. Kluby piłkarskie mają serwery na Discordzie i konta na Twitchu, piłkarze streamują swoją grę, a tysiące widzów oglądają gale FAME MMA, na których walczą znani w Polsce streamerzy.
Coraz większa ilość gotówki krążąca wokół rozgrywek wirtualnych powoduje rozszerzenie gamy produktów oznaczonych słowami “dla graczy”. Oprócz takich banałów jak klawiatury i mysze, gracz znajdzie na rynku odzież sygnowaną pseudonimami najlepszych zawodników oraz coraz więcej suplementów.
Czym jest TRIGGY?
Według oficjalnej strony internetowej producenta, TRIGGY jest nową marką suplementów diety, które powstały z myślą o amatorach komputerowych rozgrywek i profesjonalnych e-sportowcach. Wszystkie suplementy marki sprzedawane są w formie proszku, który należy wymieszać z wodą i wypić przed lub w trakcie gry. Spożycie 400 ml napoju ma podnosić koncentrację i skupienie przez 3-4 godziny. Ogromną zaletą suplementów TRIGGY ma być skład pozbawiony sztucznych barwników i słodzików. Dodatkowo w porównaniu z konkurencją, składniki aktywne w TRIGGY mają uwalniać się stopniowo, co minimalizuje niepożądane nagłe skoki energii.
“Triggy pozwala na maksymalne wykorzystania skilli umysłowych i fizycznych. Mam pewność, że to bezpieczny nienapchany sztucznościami suplement” – takimi słowa “wita nas” Karol Linetty na stronie internetowej triggy.gg.
Zawodnik Torino FC nie jest tylko ambasadorem marki. Według Krajowego Rejestru Sądowego 28 maja 2020 r. został jednym ze wspólników spółki. Wartość jego udziałów to 4,5 tys. zł (45 sztuk w cenie 100 zł/szt.).
Oprócz byłego reprezentanta Polski, ambasadorami marki są: aktor Jakub Wesołowski oraz e-sportowiec Jarosław „pashaBiceps” Jarząbkowski.
Tak wygląda skład produktu Cyber Fruit:
Krótko mówiąc: rozczarowanie. Za 300 g produktu, tj. za 30 porcji zapłacimy niecałe 100 zł (3,33 zł za porcję). W zamiast dostaniemy 150 mg kofeiny (przy czym 100 kapsułek z 200 mg kofeiny w kapsułce kosztuje około 13 zł) oraz śladowe ilości znanych suplementów diety każdemu “amatorowi sportów sylwetkowych”, czyli m.in. jabłczanu cytruliny, l-argininy a także l-karnityny oraz l-lizyny.
W dzieciństwie piłkarz Górnika Łęczna, później analityk-samouk w Warcie Poznań i Wiśle Kraków, obecnie analityk finansowy w GAMIVO i pasjonat wszystkiego, co związane z ekonomiczną stroną piłki nożnej.