Współpraca między BetX a TS Podbeskidzie Bielsko-Biała zaczęła się na chwilę przed awansem do PKO Bank Polski Ekstraklasy. Teraz są spore szanse, że bukmacher pozostanie sponsorem głównym klubu, który nie utrzymał się na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.
– Rozmawiamy obecnie o kontynuacji umowy. Musimy jej warunki dostosować do realiów, pewne rzeczy się zmieniają, jak choćby ekspozycja w ogólnopolskiej telewizji, ale z pewnością jesteśmy chętni żeby zostać z Podbeskidziem. Zdążyliśmy się już przywiązać, do ludzi, stadionu, tej atmosfery. Poza tym w sponsoringu trzeba spoglądać nieco szerzej niż tylko „tu i teraz”. To jest dla nas projekt długoterminowy, tak chcielibyśmy go realizować, dlatego jestem dobrej myśli, co do przyszłości tego „mariażu” – wyjaśnił Krzysztof Wal, dyrektor zarządzający firmy.
Dodał w rozmowie z oficjalną stroną TSP, iż firma generalnie, mimo spadku klubu z Ekstraklasy, była zadowolona z kooperacji. – Związaliśmy się z Podbeskidziem w czasie, gdy pewnie zmierzało ono w stronę Ekstraklasy – zatem w idealnym momencie żeby zdobyć dużą rozpoznawalność wśród kibiców piłkarskich. Cały sezon w Ekstraklasie podczas którego marka BetX pojawiała się w kontekście Podbeskidzia, to również, z punktu widzenia marketingowego, duża wartość. W klubie spotkaliśmy specjalistów w dziale marketingu, którzy przekonali nas do podpisania umowy, tym że dobrze rozumieli nasze potrzeby jako sponsora. Jesteśmy zadowoleni, bo dzięki temu BetX realizuje swoje cele biznesowe, jakie zakładaliśmy sobie przed podpisaniem umowy.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.