Trzyosobowy dotychczas zarząd Lechii Gdańsk zyskał dwie nowe osoby. Wiceprezesem została Agnieszka Syczewska (na zdjęciu – przyp.), natomiast w skład zarządu weszła też Edyta Ernest.
Od teraz, obok prezesa zarządu Pawła Żelema, wiceprezesa Michała Hałaczkiewicza oraz wiceprezesa Piotra Zejera, zasiądzie Agnieszka Syczewska. Ma 38 lat i jest radcą prawnym. Od 2008 do 2022 roku związana była z klubem piłki nożnej z Białegostoku. W Jagiellonii od 2010 roku pełniła funkcję członka zarządu, następnie wiceprezesa i prezesa zarządu. Obecnie studiuje MBA w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.
– Bardzo dziękuję za zaufanie Panu Adamowi Mandziarze, całej radzie nadzorczej i prezesowi Pawłowi Żelemowi. Liczę, że stworzymy z członkami zarządu zgrany team. Mam nadzieję, że moje doświadczenie pomoże wesprzeć Lechię w jej dalszym rozwoju. Plany w zakresie rozwoju są bardzo ambitne, ze swej strony zrobię wszystko, żeby mogły się urzeczywistnić. Przed nami gorące pucharowe lato, co jest zasługą wszystkich osób zaangażowanych w Lechii. Mam nadzieję, że czeka nas dużo pozytywnych emocji i dobrego futbolu – powiedziała Syczewska.
Członkiem zarządu Lechii została Edyta Ernest, która od 2015 roku jest pracownikiem z obszaru HR klubu. Jest absolwentką ZZL w Wyższej Szkole Bankowej w Gdańsku. Posiada przeszło 20-letnie doświadczenie w obszarze Human Resources. – Bardzo dziękuję radzie nadzorczej za docenienie i zaufanie, którym mnie obdarzyła. Ogromne podziękowania należą się również pracownikom i współpracownikom Lechii, od których przez wiele lat współpracy uczyłam się i czerpałam doświadczenie, za które jestem niezmiernie wdzięczna. Mam nadzieję, że moja wiedza pomoże w dalszym rozwoju Lechii jako klubu, ale również w budowaniu wizerunku atrakcyjnego pracodawcy. Przed nami dużo emocji sportowych i wierzę głęboko w to, że wszyscy zobaczymy się na stadionie kibicując Lechii – powiedziała.
źródło: Lechia Gdańsk
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.