Europejskie puchary zdeterminowały wygląd wrześniowego zestawienia medialności klubów PKO Bank Polski Ekstraklasy. Niezwykle udana dotąd przygoda Lecha Poznań w Lidze Europy UEFA prawie pozwoliła mu wyprzedzić Legię Warszawa, która sportowo znajdowała się na drugim biegunie – wynika z raportu PRESS-SERVICE Monitoring Mediów.
Mistrz Polski pod koniec sierpnia odpadł z kwalifikacji do Ligi Mistrzów UEFA, przegrywając z Omonią Nikozja 0:2. Okazało się jednak, że był to początek problemów stołecznego klubu. Wrzesień przyniósł bowiem Legii dwie rozczarowujące porażki na własnym stadionie w lidze, co spowodowało zwolnienie trenera Aleksandara Vukovicia. Ratownikiem okazał się być Czesław Michniewicz, który trenowanie Legii połączył z reprezentacją do lat 21. Wszystkie te zdarzenia okazały być bardzo popularne i pozwoliły klubowi pozostać na czele zestawienia najbardziej medialnych klubów PKO Bank Polski Ekstraklasy. W nieco mniejszym stopniu przyczyniła się do tego wygrana z kosowską Dritą w 3. rundzie kwalifikacji do Ligi Europy.
Sportowo na drugim biegunie znalazł się plasujący się za Legią – Lech Poznań. Drużyna co prawda przeciętnie zaczęła ligowy sezon, ale za to pokazała klasę w kwalifikacjach do Ligi Europy. Zespół ze stolicy Wielkopolski we wrześniu pokonał szwedzkie Hammarby 3:0 i cypryjski Apollon aż 5:0, co wywołało falę pozytywnych komentarzy ze strony dziennikarzy i kibiców. Lech dołożył do tego derbową wygraną z Wartą w pierwszych od lat derbach Poznania w Ekstraklasie i w zestawieniu medialności tylko nieznacznie uległ Legii Warszawa.
Pozostały zespoły znalazły się daleko za plecami Legii i Lecha. Trzecie miejsce zajął Śląsk Wrocław, czwarte Cracovia, piąte Wisła Kraków, a szóste – Pogoń Szczecin. Na uwagę zasługuje także siódma lokata Górnika Zabrze, który zazwyczaj znajduje się w zestawieniu medialności nieco niżej. Wszystko za sprawą doskonałych wyników sportowych. Klub ze Śląska na koniec września był liderem tabeli, mając na koncie cztery zwycięstwa i remis.
W Fortuna 1. Lidze uformowała się wyraźna grupa liderów, do której należą: beniaminek Widzew Łódź, spadkowicze z Ekstraklasy – Korona Kielce i Arka Gdynia – a także Radomiak Radom, który w poprzednim sezonie przegrał z Wartą Poznań w barażach o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. We wrześniu najlepszy był zespół z Łodzi, który we wrześniu po dwóch porażkach odnotował dwa zwycięstwa. Łodzianie mimo wyników niezmiennie wzbudzali jednak zainteresowanie mediów i kibiców. W przypadku drugiej Korony dużo publikacji wygenerowały także problemy organizacyjne ciągnące się za klubem od wielu miesięcy.
Zwycięzcą wrześniowego rankingu medialności polskich piłkarzy będących zawodnikami klubów jednej z pięciu najsilniejszych europejskich lig, po raz kolejny został Robert Lewandowski. „RL9” we wrześniu do kolekcji swoich trofeów dorzucił Superpuchar Europy, w którym zaliczył asystę. Mimo braku występów w SSC Napoli, nie słabnie medialna popularność Arkadiusza Milika. Głównym tematem we wrześniu był jego transfer, do którego jednak nie doszło. Na trzecim miejscu znalazł się Krzysztof Piątek, który nie odnotował najlepszego miesiąca w barwach Herthy BSC. Tuż za czołową trójką znalazł się natomiast Mateusz Klich, który bez kompleksów – podobnie jak całe Leeds United – rozpoczął przygodę w Premier League. Polski pomocnik na start sezonu strzelił gola Liverpoolowi, a tydzień później zdobył bramkę i zaliczył asystę w starciu z Fulham.
„Piłka w grze”, dawniej „Polska Piłka” to cykliczna analiza prowadzona przez PRESS-SERVICE Monitoring Mediów. Uwzględnia medialność klubów Ekstraklasy, 1. ligi oraz polskich piłkarzy występujących w Premier League, Primera Division, Ligue 1, Serie A i pierwszej Bundeslidze. Proces analizy obejmuje ponad 1100 tytułów prasowych i wybrane strony internetowe. Ponadto analitycy sprawdzają popularność klubów Ekstraklasy w mediach społecznościowych (Facebook.com, Twitter.com, Youtube.com, Instagram.com, Wykop.pl) . Badanie prowadzone jest cyklicznie począwszy od 1 marca 2010 roku. Do tej pory wzięto pod uwagę już ponad 1,8 mln informacji.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.