W ostatnim meczu sezonu 2020/21 Liverpool FC zagra z Crystal Palace. W potyczce, po której dowiemy się, czy „The Reds” zagrają w przyszłej kampanii Ligi Mistrzów UEFA gospodarze zaprezentują nowe domowe trykoty od Nike.
Koszulki są mocnym nawiązaniem do zmian wprowadzonych w 1964 roku przez Billa Shankly’ego. To wtedy ta kultowa postać w historii klubu zmieniła postrzeganie LFC wprowadzając w pełni czerwony strój. Zakładał, że w ten sposób klub zapewni sobie psychologiczną przewagę. Bo przecież według teorii czerwień oznacza „moc i niebezpieczeństwo”.
Ten efekt na nowych koszulkach mają wzmacniać błyskawice. Ciekawostką są te pomarańczowe wstawki…
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.