Wyszejszaja liha, czyli białoruska najwyższe klasa rozgrywkowa w piłce nożnej, jako jedyna w Europie nadal gra. Niestraszny jej koronawirus. A skoro nie ma nic innego do oglądania to… Warto sprzedać prawa medialne.
W ostatnich tygodniach liga rozszerzyła swój zasięg medialny na dziesięć terytoriów międzynarodowych. Prawa kupiły telewizje w sąsiedniej Rosji oraz na Ukrainie, a także w innych krajach, takich jak Izrael czy Indie.
– Żeby było jasne, taka sytuacja nigdy wcześniej nie miała miejsca w rozgrywkach naszego kraju. Wcześniej trudno było nam sprzedać prawa – powiedział Aliaksandr Aliejnik, rzecznik Białoruskiej Federacji Piłki Nożnej, która zarządza rozgrywkami.
Zaznaczmy, że decyzja o kontynuowaniu ligi jest podejmowana przez rząd Białorusi, który nie stosuje środków dystansu społecznego. Obecnie, oficjalnie, wiadomo o 152 przypadkach koronowirusa w tym kraju, bez zgonów oraz z 47 pacjentami, którzy wyzdrowieli. Ale to Białoruś i rządy Alaksandra Łukaszenki.
Władze ligi chcą do maksimum wykorzystać zwiększoną popularność rozgrywek i otwierają kolejne konta w mediach społecznościowych. Tym samym Wyszejszaja liha jest i na TikToku. Skróty z meczów można też oglądać na YouTube.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.