UEFA potwierdziła, że finał Ligi Mistrzów, który odbędzie się 29 maja został przeniesiony ze Stambułu do Porto.
Początkowo mecz między Manchesterem City FC a Chelsea FC miał się odbyć w tureckim mieście, ale po decyzji rządu Wielkiej Brytanii o umieszczenie Turcji na czerwonej liście celów podróży związanej z COVID-19, UEFA musiała podjąć trudną decyzję.
Organ rządzący europejską piłką nożną myślał o przeniesieniu wydarzenia do Anglii, ale pomimo znaczącego zaangażowania Angielskiej Federacji Piłkarskiej, jak i władz Wielkiej Brytanii, „nie było możliwe osiągnięcie niezbędnych zwolnień z ustaleń dotyczących kwarantanny” w Wielkiej Brytanii.
Portugalia znajduje się na zielonej liście, co sprawia, że tak piłkarze, jak i kibice nie będą musieli być poddani kwarantannie po powrocie z meczu.
Oba kluby mają dostać po 6000 biletów. – Kibice musieli cierpieć ponad rok bez możliwości obejrzenia swoich drużyn na żywo, a dotarcie do finału Ligi Mistrzów to szczyt klubowego futbolu. Nie było opcji, by pozbawić tych fanów możliwości zobaczenia meczu osobiście i cieszę się, że udało się osiągnąć kompromis – zaznaczył Aleksander Ceferin, prezydent UEFA.
Słoweniec dodał, że portugalska federacja wykazała się wielką determinacją i ciężką pracą. – Zawsze, gdy napotykali przeszkodę, wykazywali się kreatywnością w przedstawionych rozwiązaniach – przyznał.
Estádio do Dragão to obiekt posiadający rzecz jasna najwyższa kategorię. Powstał w 2003 roku i był jedną z aren UEFA Euro 2004.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.