Platforma streamingowa PPTV, która należy do chińskiego konglomeratu Suning Holding Group, została ukarana grzywną. Wyrok zapadł po przesłuchaniach prowadzonych przez Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii.
Zasądzone 157 mln funtów tyczą się sprawy upadku kontraktu dotyczącego praw medialnych między obiema stronami.
PPTV zalega z płatnościami na rzecz ligi za marzec i czerwiec 2020 roku. We wrześniu 2020 roku Premier League skróciła kontrakt na wyłączne prawa, który miał obowiązywać jeszcze przez dwa kolejne lata.
Sędzia Fraser, który 11 stycznia wydał orzeczenie po listopadowej rozprawie, nakazał PPTV zapłatę rat wraz z odsetkami i kosztami. Zarazem orzekł, że można wydać wyrok doraźny bez procesu w sposób skuteczny, gdyż pozwany nie ma realnych szans na wygranie sprawy.
Teraz liga rozpocznie proces odzyskiwania pieniędzy oraz kosztów od PPTV.
Kto teraz pokazuje Premier League w Chinach?
Przypomnę, że po upadku kontraktu z PPTV prawa nabył operator internetowy Tencent. Kontrakt dotyczył kampanii 2020/21.
Następnie dostawca transmisji strumieniowych iQiyi Sports zawarło z Premier League porozumienie na sezony 2021/22, 2022/23, 2023/24 i 2024/25.
Prawa obejmujące nowy czteroletni cykl zostały udzielone China Mobile na zasadzie niewyłączności.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.