Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach Neymar, jedna z największych gwiazd światowej piłki i z całą pewnością jeden z najbardziej wartościowych marketingowo piłkarzy, zmieni buty.
Przez ostatnie 15 lat Brazylijczyk współrapcolał z Nike. Razem stworzyli wiele ciekawych promocji i reklam. Momentami kreowali się wzajemnie. Jednak teraz to się kończy.
Nieoficjalnie Nike nie chce dalej kooperować z zawodnikiem z powodu jego zbyt wysokich oczekiwań finansowych. Według „Folha de Sao Paulo” umowa z graczem Paris Saint-Germain miała obowiązywać do 2022 roku, a piłkarz miał na jej mocy zarobić około 105 mln dolarów. Te wieści potwierdził też uznany francuski dziennikarz, Mohamed Bouhafsi.
Niemcy wchodzą do gry
Puma miała wygrać wyścig o podpis Neymara na kontrakcie indywidualnym. Zawodnik wpisuje się w politykę firmy, która między innymi kusiła ostatnio wielkimi zarobkami Raheema Sterlinga z Manchesteru City.
Mówi się, że 1 września oficjalnie ogłoszone zostanie skrócenie współpracy między Nike a Brazylijczykiem. Warto też odnotować, że piłkarz nie wziął udziału w ostatnim globalnym spocie amerykańskiego giganta „You Can’t Stop Us”. Pojawili się z kolei Cristiano Ronaldo oraz Kylian Mbappe.
Zaraz po tym wydarzeniu Neymar zawrze kontrakt z firmą z Herzogenaurach.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.