Według włoskich mediów kontrakt Interu Mediolan z Moncler nie do końca przypadł do gustu sponsorowi technicznemu mistrza Włoch, firmie Nike.
Co więcej, w związku z powyższym amerykański gigant sportowy wyszedł z propozycją zmniejszenia wynagrodzenia dla Interu o 1 mln euro.
Przypomnijmy, że Nike i Inter kooperują ze sobą od sezonu 1998/99, ale obecna sytuacja niejako potwierdza, że dalej niż bliżej do dalszej współpracy. Już w zeszłym roku pojawiło się sporo plotek na temat trudnych renegocjacji porozumienia. Teraz pojawiają się kolejne wieści na temat rozłamu w tym mariażu.
Co do kontraktu z Moncler, Inter ogłosił współpracę w grudniu 2021 roku i ma trwać 3 lata. Marka modowa ma ubierać tak zawodników, jak i sztab czy zespoły zarządzające klubem.
I tu pojawia się problem. Jak informuje „Calcio e Finanza”, Nike uważa, że umowa z Moncler narusza warunki ich współpracy z Interem. Dlatego rozważa się obcięcie płatności sponsorskich o 1 mln euro. Obecny kontrakt Nike z włoskim klubem zawiera klauzulę, która ogranicza mediolańczyków w zakresie zawierania innych partnerstw w zakresie odzieży i obuwia, chociaż istnieją wyjątki dotyczące ubrania formalnego. Oczywiście to wszystko nie pomoże w procesie negocjacji…
Kontrakt ma wygasnąć w czerwcu 2024 roku, a Nike obecnie płaci klubowi około 10 mln euro za sezon, znacznie mniej niż innym dużym klubom. Na pewno w Interze są zirytowani tym, że adidas płaci Juventusowi 51 mln euro za sezon. Ten fakt nie pozostanie niezauważony przez władze Interu, a najnowsze osiągnięcie tylko sprawiają, że relacje z Nike będą coraz mniej stabilne w przyszłości.
Choć trzeba mieć też na uwadze, że podobno w okresie wakacyjnym klub chciał podwojenia kontraktu i jego przedłużenia. Również kilka tygodni temu pojawiły się informacje, że może dojść do przedłużenia współpracy. Fakty są jednak takie, że jeszcze w październiku 2020 roku klub odebrał swoje prawa detaliczne i licencyjne od Nike, co pozwoliło klubowi lepiej kontrolować sieć sprzedaży produktów.
Tak czy inaczej, wydaje się, że na ten moment Nike jest daleko od Interu, choć jak wiadomo, sytuacja może się zmienić dość dynamicznie.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.