Networking pełną gębą, czyli próba odbudowy Grasshoppers

fot. Grasshopper Club Zürich

Grasshopper Club Zürich – najbardziej utytułowany klub piłkarski w Szwajcarii. Zarazem, obecnie trzeci zespół (po 23. kolejkach) zaplecza szwajcarskiej najwyższej klasy rozgrywkowej. Degrengolada ekipy, która ostatni tytuł zdobyła w sezonie 2002/03, a krajowy puchar w kampanii 2012/13.

Teraz pojawiła się szansa na lepsze jutro. Ta szansa pochodzi z Azji, co w sumie chyba nikogo nie dziwi. Wszakże od dłuższego czasu trwa moda na przejmowanie europejskich klubów. Tu w sumie była ciekawa okazja. Jakby nie patrzeć, marka o sporej renomie, choć obecnie mocno przykurzona.

Kto za tym stoi?

Najłatiwej byłoby po prostu napisać, że Champion Union HK Holdings Limited z Hongkongu. Firma nabyła 90 procent udziałów w Grasshopper Fussball AG od dr. Petera Stübera oraz Stephana Anliker. Tu ważna uwaga, ta dwójka nadal ma, póki co, sprawować pieczę nad codzienną działalnością klubu.

Wartym odnotowania jest, że transakcja została już potwierdzona przez Swiss Football League.

Teraz zrobi się ciekawiej. Za wspomnianym holdingiem stoi Jenny Wang. Nic Wam nie mówi to nazwisko? Za moment wyjaśnię, choć i tak jest to jedna z najbardziej wpływowych kobiet w azjatyckim biznesie, sztuce i kulturze.

Zaraz po transakcji Wang, cytowana przez oficjalną stronę przyznała, że „Grasshoppers to znany na całym świecie klub, który od ponad 130 lat jest głęboko zakorzeniony w Zurychu. Wsparcie tego prestiżowego klubu piłkarskiego opiera się na długoterminowej decyzji strategicznej, którą podjąłem, aby przywrócić klub na szczyt szwajcarskiego futbolu”.

Skąd taka wiara?

Jenny Wang to żona Guo Guangchanga stojącego na czele Fosun International Limited. Ten konglomerat działający w takich branżach jak nieruchomości, farmacja, turystyka, czy bankowość jest z kolei właścicielem Wolverhampton Wanderers FC z Premier League.

Szwajcarskie media sugerują, że Champion Union HK Holdings Limited zainwestuje od 36,5 do 55 mln euro, by GCZ odzyskało blask.

W tym może pomóc wspomniany Guo. Nie tak dawno nawiązał on bliskie stosunki z wpływowym agentem piłkarskim Jorge Mendesem. To pomogło mu znacząco wzmocnić swój angielski klub. Firma Mendesa, Gestifute, ma w portfolio takich zawodników Wolves jak Rui Patricio, Ruben Neves, Joao Moutinho, Diego Jota, Daniel Podence, czy Pedro Neto.

Strach przed utratą tożsamości?

Zawsze przy przejęciach pojawiają się pytania kibiców, co z nazwą, herbem i innymi wartościami związanymi z danym klubem. W tym przypadku powstała fundacja Grasshopper Fussball Stiftung, która jest mniejszościowym udziałowcem i właścicielem marki. Fundacja ma chronić długoterminowe interesy Grasshopper Fussball AG.

– Fundacja będzie miała głos we wszystkich kwestiach związanych z tożsamością klubu – zapewnił Stüber.

Niebaawem klub będzie mógł grać też na nowoczesnym obiekcie – Credit Suisse Arenie – który do użytku ma zostać oddany przed sezonem 2022/23. Co prawda stadionem będzie trzeba się dzielić z FC Zurich, ale będzie nowocześnie. Celem jest, by do momentu wejścia na świeżą murawę udało się awansować do europejskich pucharów.

Zmiany na szczycie i nie tylko

Roszada nastąpiła także na szczycie. Nowym prezesem spółki zarządzającej klubem został Sky Sun. W zarządzie będzie też właścicielka oraz András Gurovits, który działał też w poprzednim zarządzie.

Dokonano też zmian w pionie sportowym. Dyrektorem zarządzającym został Shqiprim Berisha. Przez lata związany był z… farmacją, pracował dla m.in. Novartis. Ostatnio był dyrektorem w YF Juventus, a także jako agent doradzał prezesem i klubom w Szwajcarii i poza nią.

Dyrektorem sportowmy mianowano Bernarda Schuitemana. Zastąpił Fredy’ego Bickela, którego w trybie natychmiastowym pożegnano. Holender grał dla takich klubów jak FC Twente, Bayer 04 Leverkusen, czy Feyenoord. Od 10 lat działa głównie jako skaut. Pracował dla Rapidu Wiedeń, Manchesteru United, czy… Wolverhampton Wanderers. Rzecz jasna to z tego ostatniego przenosi się do Zurychu.

Kolejne ruchy? Samuel Haas został sekretarzem generalnym w zakresie administracji. To też człowiek bardzo doświadczony. Jego firma od lat doradza piłkarzom i klubom w kwestiach finansowych. Teraz ma się poświęcić tylko pracy w ligowcu. To też swoista nagroda, bo za sprowadzeniem inwestora stoi głównie właśnie Haas i Berisha.

Do klubu powrócił Adrian Fetscherin, który już w przeszłości zajmował się marketingiem w klubie. Teraz będzie szefem sprzedaży, ticketingu, marketingu i komunikacji. Warto odnotować, że przez ostatnie pięć lat był CEO EHC Arosa, 9-krotnego hokejowego mistrza Szwajcarii, choć te tytuły to dawne dzieje.

Media podkreślają, że prócz tego ostatniego nowi ludzie są w kraju anonimowi, ale wydaje się, że weryfikacją będzie najbliższy czas i kolejny sezon. Warto obserwować projekt, bo może do Zurychu trafiać wielu młodych, ciekawych zawodników, a klub odzyskać dużą wartość. Teraz trzeba zetrzeć kurz z półek i ruszyć. Czasy nie są łatwe, ale też na rynku, w związku z koronawirusem, może pojawić się wiele ciekawych okazji… Jorge Mendes powinien pomóc.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.