To duże wydarzenie w Wielkiej Brytanii. Marcus Rashford, zaledwie 22-letni piłkarz Manchesteru United, przeszedł do historii.
Reprezentant Anglii wystosował list otwart do parlamentarzystów Zjednoczonego Królestwa, by przywrócono bony żywnościowe dla biednych i niedożywionych dzieci w okresie wakacji.
Choć wydawało się, że brytyjscy rządzący odrzucą inicjatywę premier Boris Johnson poinformował, że rząd przeznaczy bony o łącznej wartości 120 mln funtów, by wspierać dzieci kwalifikujące się do bezpłatynch posiłków w Anglii.
Co ważne, Rashford już wcześniej zebrał pieniądze na dostarczenie około trzech milionów posiłków dla osób wymagających szczególnego traktowania w okresie lockdownu wywołanego pandemią. Początkowo jego celem było 100 tysięcy funtów, ale stanęło na około… 20 mln. Warto pamiętać, że współpracował przy tym z organizacją charytatywną FairShare.
Jego aktywność była wspierana przez wiele osób, w tym polityków, czy celebrytów. Rashford pokazał dużą siłę, co dostrzegł też… największy rywal ligowy, czyli Manchester City. Choć na chwilę oba kluby odłożyły na bok animozje.
Warto pamiętać, że młody piłkarz uchodzi za jednego z najbardziej wartościowych zawodników na świecie. Takie działania, choć bez wątpienia nie to było ich celem, podwyższają wartość marketingową Rashforda. Podobnie jak społeczne zaangażowanie jego kolegi z reprezentacji, grającego właśnie w City, Raheema Sterlinga, który aktualnie czeka na gigantyczną umowę z Nike lub Pumą.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.