Portugalska Primeira Liga chce scentralizować sprzedaż praw medialnych od sezonu 2027/28. Liga, związek, nadawcy, rząd i większość klubów w pełni popierają ten plan, licząc na dodatkowe korzyści (często wzajemnie się wykluczające). “Wielka Trójka” – Benfica, FC Porto i Sporting – obawiają się, że zmniejszy to ich dochody.
Pedro Proença, prezes Portugalskiej Ligi Piłkarskiej (LPFP) od 2015 roku, zasłynął jako międzynarodowy sędzia, prowadząc m.in. finał Ligi Mistrzów UEFA 2012 oraz finał UEFA Euro 2012. Od początku swojej kadencji Proença nawoływał do kolektywizacji sprzedaży praw medialnych w portugalskim futbolu i wypełnienia luki między “Wielka Trójka” – SL Benfica, Sporting Clube de Portugal i FC Porto – a resztą.
Prawa medialne do portugalskiej Primeira Ligi są obecnie sprzedawane indywidualnie, każdy klub kontroluje i zarządza prawami do swoich domowych meczów. Całkowita wartość praw medialnych do Primeira Liga wynosi (wg raportu Deloitte z 2019 roku) około 225 milionów euro za sezon, ale około dwie trzecie tej kwoty (150 mln euro) trafia do trzech najlepszych klubów. W sezonie 2017/18, ponad 52% ogółu przychodów najwyższej ligi stanowiły wpływy z tego tytułu. Portugalia pod tym względem stanowi szósty rynek w Europie po ligach TOP 5 oraz Turcji.
Po sześciu latach urzędowania Proença – wspierany przez prezesa Portugalskiej Federacji Piłki Nożnej (FPF) – Fernando Gomesa i portugalskiego ministra ds. Młodzieży i sportu – João Paulo Rebelo – w końcu przekonał portugalskie środowisko piłkarskie do zniesienia tej nierównowagi.
LPFP i FPF, dwie największe portugalskie organizacje piłkarskie, podpisały w styczniu tego roku list intencyjny, który określa, że portugalskie ligi zawodowe scentralizują swoje prawa medialne w latach 2027/28. Prawa byłyby przeniesione z każdego klubu na wspólne przedsiębiorstwo, w którym udziały miałyby LPFP i FPF.
Rebelo, który poparł ten projekt i obiecał wspierać Proençę i Gomesa w zakresie ustawodawstwa na wypadek prób zdławienia planu przez największe kluby.
– Niezależnie od tego, czy istnieje porozumienie, czy nie, zawsze będzie istniało ustawodawstwo – powiedział Rebelo. – Bo jeśli nie będzie porozumienia, dokona tego władza ustawodawcza.
Na zewnątrz liga i jej kibice są pewni, że mogą wymusić centralizację. Ale jak mówi lokalny menadżer ds. mediów, cytowany przez SportBusiness.at: – To dopiero pierwszy krok. Teraz każdy zaczyna grać w tę grę dla własnych korzyści. Każda strona tej umowy będzie walczyła o jak największą część tego tortu dla siebie.
Należy pamiętać, że każda grupa interesariuszy portugalskiego biznesu piłkarskiego – liga, kluby i sieci telewizyjne – ma zupełnie inne cele gospodarcze, których nie da się pogodzić.
Władze ligi chcą wykorzystać centralizację do bardziej sprawiedliwego podziału dochodów z praw krajowych i pomóc klubom takim jak SC Braga, Vitória SC i Boavista FC dogonić wielką trójkę. Tylko 2x w historii ligi klub spoza wielkiej trójki zdobył mistrzostwo Portugalii, w 1946 roku tej sztuki dokonał CF Os Belenenses, a w 2001 roku Boavista FC. Z kolei Benfica, FC Porto i Sporting triumfowały w pozostałych 84 sezonach.
Portugalscy nadawcy i operatorzy telekomunikacyjni, którzy kupili prawa do Primeira Ligi, uważają, że płacą za dużo. Postrzegają centralizację jako szansę na korektę rynku i sposób, aby portugalska piłka nożna znów stała się dla nich dochodowym biznesem.
Pozostałe 15 klubów ligi portugalskiej wspiera centralizację licząc na zwiększenie ich udziału w krajowych przychodach medialnych. Jednak portugalscy dziennikarze są przekonani, że “Wielka Trójka” będzie walczyć o zachowanie statusu quo.
Nie pozwolą na zmniejszenie ich przychodów, a jako argumenty wykorzystają takie hasła jak: “pandemia”, “europejskie puchary” i “dobro reprezentacji”, bo to z tych klubów wywodzi się większość zawodników Seleção. Z 25 zawodników powołanych na ostatnie zgrupowanie kadry, jedynie 5 nie ma w piłkarskim życiorysie występów w klubach “Wielkiej Trójki”: Anthony Lopes wyszkolony w OL, Rui Silva w Nacionalu, Raphaël Guerreiro w SM Caen, Pedro Neto i Trincão w Bradze.
W bieżącym sezonie największe szanse na tytuł ma Sporting CP, który prowadzi w tabeli z 9-punktową przewagą nad Bragą. Lwy przewodzą tabeli od 15 kolejek i są jedyną drużyną bez porażki w sezonie 2020/21. W 15 najlepszych ligach Europy podobnym osiągnięciem mogą pochwalić się tylko drużyny Rangers FC oraz Slavii Praga.
W dzieciństwie piłkarz Górnika Łęczna, później analityk-samouk w Warcie Poznań i Wiśle Kraków, obecnie analityk finansowy w GAMIVO i pasjonat wszystkiego, co związane z ekonomiczną stroną piłki nożnej.