Do fazy grupowej Ligi Mistrzów UEFA przystąpiło 7 sponsorów technicznych ubierających kluby na tym etapie rozgrywek. W fazie pucharowej pozostanie… 6 z tych marek. Odpadło jedynie Bilcee odziewające İstanbul Başakşehir FK.
W grze pozostały mniejsze firmy jak New Balance, Macron i Joma. Te dwie pierwsze miały po dwóch reprezentantów, ale pozostali z, odpowiednio, FC Porto (odpadło Dynamo Kijów) i S.S. Lazio (Clube Brugge). Hiszpańską firmę reprezentuje z kolei dzielna Atalanta BC.
Po trzy zespoły w talii mają nadal adidas i Puma. Przedsiębiorstwa z Herzogenaurach miały w grupach 7 i 6 ekip. Pozostały z: FC Bayernem Monachium, Juventusem FC, Realem Madryt CF (adidas) oraz Borussią Dortmund, Manchesterem City FC i Borussią Moenchengladbach (Puma).
Innymi słowy, prym nadal wiedzie Nike, choć stracił niemal połowę klubów, bo było ich 13, a jest 7. Ostały się w grze: FC Barcelona, Chelsea FC, Liverpool FC, Paris Saint-Germain FC, Atletico Madryt, RB Leipzig i Sevilla FC. Jednak po 1/8 finału amerykański gigant straci na pewno minimum trzech reprezentantów. Wszystko za sprawą „bratobójczych” rywalizacji.
Pary 1/8 finału Ligi Mistrzów UEFA:
RB Leipzig (Nike) – Liverpool FC (Nike)
Atletico Madryt (Nike) – Chelsea FC (Nike)
S.S. Lazio (Macron) – FC Bayern Monachium (adidas)
Borussia Moenchengladbach (Puma) – Manchester City FC (Puma)
FC Porto (New Balance) – Juventus FC (adidas)
FC Barcelona (Nike) – Paris Saint-Germain (Nike)
Sevilla FC (Nike) – Borussia Dortmund (Puma)
Atalanta BC (Joma) – Real Madryt (adidas)
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.