Globalna pandemia nie ominęła nawet tak wielkiego i bogatego klubu jak Real Madryt. Z powodu braku kibiców na Estadio Santiago Bernabéu klub straci w tym sezonie około 200 milionów euro. Florentino Perez zapowiedział, że nie wykona żadnego ruchu, który zagroziłby sytuacji ekonomicznej „Królewskich”, co oznacza brak transferów w zimowym okienku transferowym.
W Madrycie nanoszone są ostatnie poprawki w budżecie na bieżący sezon. Klub stara się dostosować do nowej rzeczywistości ekonomicznej, uwarunkowanej pandemią koronawirusa. Real opracowuje budżet w sezonie, w którym nie ma kibiców na trybunach, a Estadio Santiago Bernabéu będzie wyłączone z użytku do końca rozgrywek. Dopóki fani nie będą mogli wejść na stadiony, dopóty Estadio Alfredo Di Stéfano będzie domowym obiektem „Los Blancos”.
Można powiedzieć, że klub miał szczęście, że ograniczenia dotyczące kibiców zbiegły się w czasie z przebudową legendarnego stadionu.
Dziennik „Marca” twierdzi, że z powodu brak kibiców na obiekcie przy Concha Espina 1 przychody klubu będą niższe o około 200 milionów euro i pierwszą konsekwencją takiego stanu rzeczy będzie brak transferów w zimowym okienku i tym samym powtórzy się historia z minionego lata. Tylko ewentualna sprzedaż zawodnika, na którego kompletnie nie liczy Zinedine Zidane (Luka Jović lub Mariano), może otworzyć drzwi do transferu nowego piłkarza, jednak wydaje się to mało możliwe.
Tak prezentuje się sytuacja klubu, który postawił na zdrowy rozsądek i nie próbował zakłamywać rzeczywistości poprzez fikcyjne wymiany zawodników. Kalkulacje są oczywiste i Real Madryt będzie więźniem sytuacji wywołanej pandemią COVID-19, dopóki cały świat nie wróci do normalności.
Wszyscy zdają sobie sprawę z potrzeby wzmocnienia drużyny, jednak liczby są nieubłagane i w biurach na Bernabéu nie będą podejmować ruchów, które mogłyby zagrozić sytuacji ekonomicznej klubu. W ubiegłym sezonie piłkarze zgodzili się na cięcia, które sięgnęły aż 65 milionów euro i poprzez szacunek do tego gestu oraz bieżące realia ekonomiczne Real Madryt nie będzie przeprowadzał żadnych ryzykownych pod względem finansowym ruchów.
Działacze wciąż wierzą w tę kadrę i pracę Zidane’a. Dyrekcja sportowa nie przestaje pracować nad transferami, jednak sztab szkoleniowy jest świadomy, że wszystkie negocjacje są uzależnione od aktualnej sytuacji i rozmowy są prowadzone pod kątem sezonu 2021/2022.
Budżet ma zostać zatwierdzony na walnym zgromadzeniu, choć klub wciąż rozważa możliwości jego zorganizowania. W walnym uczestniczyć będzie około tysiąca socios, dlatego trudno sobie wyobrazić, by doszło do spotkania w tradycyjnej formie. Wiele wskazuje na to, że najbliższe walne zgromadzenie, które odbędzie się już w tym miesiącu, będzie miało charakter telekonferencji.
W dzieciństwie piłkarz Górnika Łęczna, później analityk-samouk w Warcie Poznań i Wiśle Kraków, obecnie analityk finansowy w GAMIVO i pasjonat wszystkiego, co związane z ekonomiczną stroną piłki nożnej.