Wiecie czym jest padel? Jeżeli nie, to zwięźle tłumaczę – to sport rakietowy łączący ze sobą elementy tenisa i squasha.
Tego nie trzeba mówić Jürgenowi Kloppowi, który jest nieźle zorientowany w tym sporcie. Menedżer Liverpool FC dzięki temu zyskał też nowy kontrakt reklamowy.
Niemiec podpisał umowę z firmą Wilson. Na jej mocy pasjonat padla został ambasadorem nowej kolekcji przygotowanej z myślą o tym sporcie.
To tym samym szansa dla marki na dotarcie do szerszej publiczności z tą dyscypliną i wyposażeniem. A trzeba wiedzieć, że padel rozwija się w Europie.
– Popyt wciąż rośnie w Europie, Stanach Zjednoczonych, Chinach i poza nimi – powiedział dyrektor handlowy Wilson Padel, Ignacio Cabrera. – To partnerstwo z Jürgenem Kloppem to nowy krok w naszej strategii wspierania rozwoju i budowania większej społeczności wokół padla, łącząc różne pasje z tym sportem.
W ramach kolekcji można kupić sygnowaną przez trenera rakietę do padla (310 euro) i torbę (120 euro).
– Poza piłką nożną, padel to najlepszy sport, jaki miałem okazję uprawiać. Minęło około pięciu lat odkąd zacząłem i od tego czasu jestem od tego naprawdę uzależniony – wyjaśnił Niemiec.
W promocyjnym spocie z Kloppem pojawia się Fernando Belasteguina, hiszpański zawodowy gracz padla.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.