Jednogłośne poparcie dla fuzji Pro League z Eredivisie

Ponownie odżywa projekt nazwany roboczo „BeNeLeague”, czyli rozgrywek ligowych powstałych z połączenia Eredivisie (Holandia) i Pro League (Belgia). Pierwszy raz ideę szerzej ujawnił w 2019 roku Bart Verhaeghe, właściciel Club Brugge.

Teraz, na walnym zgromadzeniu Pro League, belgijskie kluby jednogłośnie zagłosowały za porozumieniem. Dlaczego? Według oświadczenia jest to kwestia ambicji opartej na „poszanowaniu aspiracji sportowych czołowych klubów i potrzebie stabilności ekonomicznej pozostałych klubów zawodowych”.

Wielokrotnie powtórzono, że powstanie BeNeLeague będzie realne tylko w przypadku zapewnienie stabilności ekonomicznej innym klubom zawodowym poprzez utworzenie jednej krajowej najwyższej ligi. Byłaby ona oparta na zrównoważonym procesie licencyjnym i zasadach konkurencji. Projekt zakłada, że drużyny do lat 23 z profesjonalnych klubów mogą rywalizować w National Amateur.

Choć szczegóły nadal nie są znane media belgijskie sugerują, że proponowana jest liga na 18 klubów, w której zagrają m.in. AFC Ajax, PSV Eindhoven, Feyenoord, AZ Alkmaar, czy RSC Anderlecht, Club Brugge, Standard Liege, KRC Genk i KAA Gent.

Ważnym aspektem w kontekście stworzenia nowego tworu są prawa medialne. Dotychczasowe umowy dotyczące transmisji krajowych obu lig wygasają w 2025 roku. Pięcioletnia umowa dotycząca praw do Pro League, zawarta z Eleven Sports, jest warta 103 mln euro na sezon. Z kolei12-letnia umowa ESPN z Eredivisie przynosi 80 mln euro rocznie.

Badanie Deloitte wykazało, że BeNeLeague może generować do 400 milionów euro rocznie z umów dotyczących praw telewizyjnych.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.