Wyborów nie będzie. Można się rozejść. Otóż Florentino Pérez po raz czwarty z rzędu nie miał rywala w wyborach i pozostanie prezydentem Realu Madryt przez kolejne cztery lata.
Kandydaci mogli się zgłaszać do 12 kwietnia. Mówiło się, że będą walczyć o fotel Vicente Boluda oraz Enrique Riquelme, ale nie zgłosili się. 74-latek będzie mógł teraz spokojnie doglądać remontu Estadio Santiago Bernabéu, który ma zostać oddany do użytku w 2022 roku.
Pérez chciałby także zapewnić stabilizację finansową klubowi, tak w czasie pandemii, jak i po jej zakończeniu. Zarazem w planach jest przebudowa zespołu i oparcie się na gwiazdach młodego pokolenia jak Kylian Mbappé czy Erling Haaland.
Wiceprezesami „Królewskich” pozostali Fernando Fernández Tapias, Eduardo Fernández de Blas i Pedro López Jiménez. Enrique Sánchez González będzie nadal sekretarzem.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.