Elite Sports Group, czyli brytyjski dystrybutor takich marek sportowych jak hummel, Meyba, czy LIFT ma spore problemy. Na tyle duże, że dotknęły one kluby piłkarskie zaopatrywanie przez przedsiębiorstwo.
Otóż Elite Sports Group ma umowy z wieloma brytyjskimi klubami na dostarczanie sprzętu piłkarskiego, głównie duńskiej marki. Tym samym odziewają takie zespoły jak Southampton FC, Coventry City FC, Millwall FC, czy Oldham Athletic FC. W związku z powyższym niektóre z klubów zostały zmuszone do zamknięcia swoich sklepów i wstrzymania zamówień.
Dlaczego? Otóż ESG nie tylko było partnerem technicznym, ale i zarządzało internetową i fizyczną sprzedażą detaliczną wielu klubów. Oczywiście, kluby reagują i choćby Southampton FC już poinformowało o rozwiązaniu umowy z firmą, która zostałą objęta administracją.
Tak czy inaczej, póki co pieniądze stracili kibice, którzy złożyli zamówienia, a nie zostały one zrealizowane, tak jak i kluby, gdyż ich sklepy pozostają zamknięte, a przecież jesteśmy w najgorętszym okresie, czyli przed Bożym Narodzeniem.
Sam hummel nie komentuje sytuacji i w sumie ciekawe jak ona się rozwiąże choćby w przypadku wspomnianych „Świętych”. To klub Premier League, a baza kibiców jest bardzo okazała. Dla brandu ten rynek nadal pozostaje rozwojowym i utrata Southampton FC nie będzie dobrze widziana.
Everton spokojny
Zdecydowanie największą marką w Anglii w portfolio hummela jest Everton FC. W tym przypadku nie ma żadnego zagrożenia, gdyż dystrybutorem odzieży i sprzętu sportowego jest amerykański gigant Fanatics.
Ale inni… Według „Football Kit Archive” niemal 20 brytyjskich klubów ma umowy z Elite Sports Group. Przed hummelem stoi wyzwanie, by jak najszybciej znaleźć innego partnera dystrybucyjnego. W innym przypadku straci sporo klubów.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.