Z każdym dniem nawarstwiają się spekulacje odnośnie UEFA Euro 2020. Przypomnijmy, że turniej został przełożony na 2021 rok z powodu pandemii. Nie jest jednak jasne, czy imprezę ugości 12 stadionów, jak było w pierwotnych planach.
Ostateczne decyzje, co do 12 miast UEFA ma podjąć w przyszłym miesiącu. Choć w Europie mecze nadal rozgrywane są przy pustych trybunach, Aleksander Ceferin, szef organizacji, zapewnił, że wszystkie lokacje muszą umożliwić obecność pewnej grupy kibiców na trybunach.
Co zatem z nagłym wzrostem przypadków COVID-19? Albo czy te z najsurowszymi ograniczeniami pandemicznymi dadzą radę sprostać oczekiwaniom UEFA? To tylko niektóre pytania, które stawiają kibice i media.
Słoweniec chciałby, aby obiekty można było wypełnić chociaż w 1/4 ich pojemności. Informacje z początku marca sugerowały, że Glasgow, Dublin i Bilbao zostaną odrzucone, jeżeli władze odmówią pozwolenia na wejście kibiców na stadiony.
– Ustaliliśmy termin ostatecznej decyzji odnośnie Euro 2020 na 20 kwietnia – dodał Ceferin.
– Idealnym scenariuszem jest rozegranie turnieju na planowanych 12 obiektach, ale jeśli nie jest to możliwe, odbędzie się to w 10 lub 11 krajach, jeśli jeden lub więcej obiektów nie będzie w stanie spełnić wymaganych warunków – zakończył.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.