Eric Cantona powraca do współpracy z Hotels.com przy okazji nadchodzącego finału Ligi Mistrzów UEFA. Legenda światowej piłki promuje limitowaną akcję „Do Not Disturb Suites”.
W ramach aktywacji grupa kibiców będzie mogła się cieszyć „nieprzerwanym oglądaniem” meczu w luksusowym hotelu. Potyczkę zaplanowano na 29 maja. Manchester City FC zagra z Chelsea FC.
Dodatkowo jeden szczęśliwy gość będzie miał okazję spędzić wieczór w towarzystwie samego Cantony, który na noc wcieli się w hotelowego kamerdynera, a także będzie pod ręką, aby omówić taktykę w trakcie gry.
Akcją objęte zostały dwa obiekty: londyński Chelsea Harbour Hotel i The Lowry w Manchesterze. Podobne aktywacje mają być jednak prowadzone w pobliżu takich obiektów jak Santiago Bernabeu, Parc des Princes, St George’s Park, i w Marsylii.
Każda rezerwacja w ramach projektu będzie miała dostęp do obsługi pokoju przed meczem i w przerwie o wartości 100 funtów, a także torby wypełnione taki gadżetami jak szlafrok, kapcie, maseczka na oczy na przedmeczową drzemkę, mini kosmetykami do kąpiel w czasie meczu, piłkarskimi szalikami, czerwonymi i żółtymi kartkami oraz miniaturowym trofeum Ligi Mistrzów UEFA.
Eric Cantona powiedział: – Życie jest pełne przerw, a utknięcie w domu podczas pandemii tylko pogorszyło sprawę. Nie mamy miejsca dla siebie i absolutnie żadnego „czasu dla siebie”, tak z pewnością jest w domu Cantony! Nie mogę nawet znaleźć 90 minut na oglądanie piłki nożnej!
Inicjatywa poparta badaniami
Hotels.com twierdzi, że nowe apartamenty „Do Not Disturb Suites” powstały w wyniku zleconych badań. Okazuje się, że ponad dwie trzecie (67%) Brytyjczyków chciałoby zarezerwować pokój w hotelu, aby uciec przed „życiem pandemicznym”, a 66% twierdzi, że nic więcej nie potrzebuje niż wieczór spędzony na oglądaniu ich ulubionego programu telewizyjnego w spokoju.
Z badań wynika, że przeciętny Brytyjczyk jest gotów wydać 93,49 funtów za jedną noc spędzoną z dala od domu.
PS W zeszłym roku Eric Cantona zapraszał kibiców Ligi Mistrzów na wieś…
Hotels.com są jednym ze sponsorów rozgrywek Ligi Mistrzów UEFA.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.