Viktor Kassai był jednym z najdłużej pracujących sędziów FIFA zanim przeszedł na emeryturę w styczniu 2020 roku. Jako sędzia zadebiutował w marcu 1999 roku w meczu pomiędzy Zalaegerszeg a BVSC w ramach ligi węgierskiej. Do grupy arbitrów międzynarodowych FIFA dołączył 1 stycznia 2003 roku i szybko awansował na listę tych najlepszych, czyli elite.
Raptem 5 miesięcy po rezygnacji ze stanowiska szefa sędziów w Rosji, Kassai ma objąć to samo stanowisko w Bułgarii. Podpisze kontrakt na 18 miesięcy.
O komentarz poprosiliśmy Michała Listkiewicza, byłego sędziego międzynarodowego, prezesa PZPN oraz obserwatora FIFA: – Do zadań Viktora Kassai będzie należało przygotowywanie obsad sędziowskich na mecze ligowe i pucharowe. Poza tym, na pewno zatrudni pomocników odpowiedzialnych za obsługę systemu VAR. Wiemy już, że jego pomocnikiem będzie György Ring, który pracował z nim w Rosji.
– Z Viktorem przyjaźnimy się od lat, byłem jego obserwatorem. Co ciekawe, miałem przyjemność szkolić w zakresie sędziowania jego żonę Katalin, która jest świetną sędzią międzynarodową FIFA. Obecnie jestem w trakcie lektury jego książki o tytule „Kassai” niedawno wydaną. Prywatnie to bardzo otwarty i serdeczny człowiek.
W wywiadzie przeprowadzonym przez dziennikarzy węgierskiego „Nemzeti Sport”, były sędzia skomentował swoje odejście z Rosji. – Mógłbym wiele o tym mówić. Każdy kraj ma swoją specyfikę, piłka nożna i zarządzanie meczami są wszędzie zorganizowane inaczej. Mój kolega György Ring i ja rozpoczęliśmy tę przygodę, ponieważ federacja chciała przenieść zarządzanie meczami na standardy zachodnioeuropejskie i poprosili nas o pomoc. Zaczęliśmy pracować w tym duchu, ale zwyczaje dziesięcioleci, a czasem stuleci trudno zmienić. Kiedy napotykasz trudności, musisz zdecydować, ile konfliktów możesz jeszcze znieść. Przez prawie dwa lata staraliśmy się pomóc najlepiej jak potrafiliśmy i udało nam się coś zmienić w kilku obszarach, ale nadszedł moment, w którym ktoś inny musi spróbować kontynuować ten proces.
Kassai wyrobił sobie markę w świecie piłki nożnej w 2007 roku, kiedy sędziował trzy mecze na Mistrzostwach Świata U-20, a jeszcze bardziej, gdy prowadził olimpijski finał w piłce nożnej w Pekinie rok później. Na Mistrzostwach Świata 2010 w RPA poprowadził cztery spotkania, w tym półfinał Hiszpania – Niemcy.
W 2011 roku otrzymał możliwość poprowadzenia najbardziej prestiżowego meczu w klubowej piłce nożnej w Europie, a więc finału Ligi Mistrzów, w którym zmierzyła się FC Barcelona i Manchester United. Mecz na Wembley uczynił go najmłodszym w historii sędzią tego spotkania, miał zaledwie 35 lat. W tym samym roku, IFFHS uznał go za najlepszego sędziego na świecie.
W swoim dorobku ma także Klubowe Mistrzostwa Świata 2006 oraz dwa turnieje mistrzostw Europy – 2012 i 2016. W finale Euro 2016 był sędzią technicznym.
Drugi raz do historii piłki nożnej przeszedł 14 grudnia 2016 roku, kiedy został pierwszym sędzią, który wykorzystał VAR do podyktowania rzutu karnego. Miało to miejsce w półfinałowym meczu Klubowych Mistrzostw Świata FIFA pomiędzy Atlético Nacional z Kolumbii i japońskim Kashima Antlers.
Historical Video Assistant Refereeing (VAR) from The Third Team – Channel 1 on Vimeo.
Jak wspomniał Michał Listkiewicz – będzie mu György Ring, który jest uważany za najbardziej utytułowanego węgierskiego sędziego asystenta ostatnich dziesięcioleci. Przed przejściem na emeryturę sędziował “na linii” 285 meczów ligi węgierskiej i wiele meczów międzynarodowych. Oprócz finału Ligi Mistrzów 2011 pracował w czasie dwóch turniejów mistrzostw Europy i klubowych mistrzostwach świata 2016.
Warto wspomnieć, że Viktor Kassai sędziował mecz Trabzonsporu z Legią Warszawa w ramach fazy grupowej Ligi Europy sezonu 2014/15. Trenerem stołecznej drużyny był wtedy Hennig Berg. W finale Ligi Mistrzów sędziowanym przez Węgra rezerwowym bramkarzem Manchesteru United był Tomasz Kuszczak, a w czasie Euro 2012 poprowadził 2 mecze fazy grupowe: Hiszpania – Włochy w Gdańsku oraz Anglia – Ukraina w Doniecku.
W dzieciństwie piłkarz Górnika Łęczna, później analityk-samouk w Warcie Poznań i Wiśle Kraków, obecnie analityk finansowy w GAMIVO i pasjonat wszystkiego, co związane z ekonomiczną stroną piłki nożnej.