Ligue de Football Professionnel (LFP) zastanawia się jak uatrakcyjnić transmisje telewizyjne. Wpadli na pomysł, by sędziowie w Ligue 1 Uber Eats mieli zamontowane mikrofony, by mogli ich podsłuchiwać kibice.
W Europie to byłoby pierwsze takie rozwiązanie w czołowej lidze. Natomiast taką inicjatywę testowano w 2019 roku w australijskiej Hyundai A-League. Mikrofony dla sędziów są też powszechne w takich sportach jak rugby.
W rozmowie z „L”Equipe” Jean-Michel Aulas, prezydent Olympique Lyon, powiedział, że liga musi szukać nowych sposobów na poprawę oglądalności i czynienia rozgrywek bardziej atrakcyjnych dla nadawców.
Aulas dodał, że LFP musi udowodnić zainteresowanym nadawcom, że może zaoferować produkt zasługujący na wyższe wynagrodzenie. Zapewnienie sędziom mikrofonów jest jedną z rozważanych metod zwiększenia zasięgu.
Zarazem wyjaśnił, że taka decyzja będzie po pierwsze dyskutowana przez grupę roboczą, która ma się zająć tym tematem. Później projekt trzeba będzie przedstawić FIFA, która musi takie rozwiązanie zaakceptować.
Przypomnijmy, że po klęsce kontraktu z Mediapro w grudniu 2020 roku LFP poszukuje krajowego nadawcy dla rozgrywek na sezon 2021/22 i kolejne. Mediapro miało płacić 780 mln euro za sezon posiadając prawa do 8 meczów w kolejce plus 34 mln za prawa do Ligue 2. Całość upadła, gdyż agencja nie regulowała płatności.
W pewnym stopniu kontrakt do końca trwającej kampanii przejął Canal+, który do każdej kolejki dodał transmisje z 2 kolejnych spotkań.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.