W Rosji podjęto próbę przywrócenia pewnego rodzaju piłkarskiej wiarygodności. Otóż zwiększono limit zagranicznych piłkarzy dopuszczonych do gry w Priemjer-Lidze w sezonie 2022/23.
Ten ruch ma miejsce, gdy kraj staje się coraz bardziej odizolowany w światowym sporcie z powodu wojny w Ukrainie.
Szef Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej, Aleksander Dyukow powiedział, że do składów rosyjskich klubów z najwyższego szczebla ligowego może trafić maksymalnie 13 zagranicznych piłkarzy, a na boisku może przebywać jednocześnie do ośmiu z nich.
Nie wyjaśnił jednak, dlaczego ktokolwiek miałby chcieć pojechać do Rosji, aby grać w jej krajowej lidze, biorąc pod uwagę zakaz tego kraju na światowych i europejskich stadionach piłkarskich oraz zachwianą międzynarodową reputację.
Rosyjskie kluby borykają się z coraz większymi trudnościami finansowymi, odkąd Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę. Wystarczy wskazać na Spartak Moskwa, który nie będzie już wspierany przez Nike, a także likwiduje swoje rezerwy.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.