Krzysztof Piątek w ACF Fiorentina. Skąd na to pieniążki? A jakże, od właściciela-miliardera

fot. ACF Fiorentina

Polski “El Pistolero” postanowił zmienić klub po bardzo słabych 2 latach w stolicy Niemiec. Najbliższe pół roku spędzi na wypożyczeniu we Florencji, w której jego klubowym kolegą będzie Bartłomiej Drągowski. Jeśli latem władze klubu zechcą go zatrzymać na stałe, zapłacą Hertha BSC 15 milionów euro. Zawodnikiem ACF Fiorentiny jest także Szymon Żurkowski, jednak pomocnik w tym sezonie jest wypożyczony do Empoli FC.

W nowym zespole Piątek będzie zmiennikiem Dusana Vlahovicia, a więc rewelacji bieżącego sezonu Serie A TIM. Tym samym może się poczuć tak, jak jesienią 2018 roku czuł się m.in. Antonio Sanabria, czyli zmiennik Piątka, gdy to Polak był rewelacją ligi włoskiej w barwach Genoa CFC.

Wśród kibiców pojawiają się pytania – “Ale dlaczego do Fiorentiny? Czy mają bogatego właściciela, który opłaci wysoki kontrakt Piątka?*”.
*zdaniem Mateusza Borka, kontrakt Piątka w Hercie wynosi około 5 mln euro rocznie

Krótko mówiąc – tak.

Właścicielem Fiorentiny od czerwca 2019 roku jest Rocco Commisso, a więc dolarowy multimiliarder. Majątku dorobił się jako założyciel-prezes dostawcy telewizji kablowej Mediacom, piątego co do wielkości dostawcy telewizji kablowej w USA. Firma działa głównie w stanach środkowo-zachodnich i południowych, a jej przychody w 2020 roku (wg Bloomberga) wyniosły 2,1 miliarda dolarów.

Commisso urodził się w Kalabrii we Włoszech 25 listopada 1949 roku, jednak w wieku 12 lat przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych i dorastał na Bronksie, gdzie uczęszczał do szkoły katolickiej. Jako syn stolarza na wszystko musiał zapracować sam. Jego marzeniem było ukończenie studiów i praca w biznesie (pomimo tego, że słabo mówił po angielsku).

„Moją pierwszą pozycją był bramkarz. Szczerze mówiąc, jako dziecko byłem na tyle głupi, że rzucałem się nawet na betonie” – opowiadał w wywiadach.

Dzięki grze w piłkę, zapewnił sobie stypendium piłkarskie na Columbia University, gdzie studiował inżynierię przemysłową i ukończył studia MBA w 1975 roku.

“Pamiętam, że zapytałem ich: „Nie chcecie zobaczyć, jak gram?”. A oni powiedzieli: „Rocco, jeśli jesteś wystarczająco dobry na NYU, z pewnością jesteś wystarczająco dobry na Columbię”. Na NYU proponowano mu stypendium w wysokości połowy stypendium Columbii, więc wybrał tę drugą uczelnię.

Na marginesie warto dodać, że w 2004 roku, w 250. rocznicę założenia Columbii, szkolna gazeta “Columbia Spectator” umieściła Commisso wśród 250 najlepszych absolwentów w historii.

Commisso rozpoczął swoją karierę biznesową w zakładzie produkcyjnym firmy Pfizer Inc. w Brooklynie w stanie Nowy Jork, gdzie pracował jako kierownik produkcji. Po ukończeniu studiów MBA spędził dekadę w środowisku finansowym, początkowo w The Chase Manhattan Bank, a następnie w Royal Bank of Canada, gdzie kierował działalnością banku w zakresie pożyczek w USA dla firm z sektora mediów i komunikacji.

W latach 1986-1995 pełnił funkcję wiceprezesa wykonawczego, dyrektora finansowego i dyrektora Cablevision Industries Corporation. Podczas jego kadencji prywatna firma Cablevision Industries wzrosła z 25. do 8. największej firmy z tej branży w USA, obsługując ponad 1,3 miliona klientów (w porównaniu do 220 tys., gdy dołączył do firmy).
Po dziewięciu latach stał się ofiarą własnego sukcesu, kiedy właściciel CVI, Alan Gerry, postanowił zarobić, sprzedając firmę spółce Time Warner Inc. za prawie 2,8 miliarda dolarów. Mimo braku zgody, Commisso stał się bardzo bogatym człowiekiem.

Oprócz kariery zawodowej, rozwijał się w innych branżach. Razem z bratem otworzył dyskotekę, gdzie nauczył się jak w praktyce wygląda marketing i prowadzenie biznesu. W wywiadzie dla Multichannel News w 1996 roku opowiadał, że “zauważyli, że klienci często zmieniają kluby, czyli szukają czegoś nowego. W związku z tym wprowadzili wieczory tematyczne, w stylu wieczór włoski, hiszpański i tak dalej. To było to!”

W 1995 roku, kiedy firma została sprzedana, zainwestował we własny biznes – firmę Mediacom. Pomimo tego, że mógł w wieku 46 lat zostać rentierem, zapragnął stworzyć coś własnego.

W sumie Mediacom obsługuje ponad 1,5 miliona abonentów w 23 stanach. Oprócz dostarczania podstawowych kanałów telewizji kablowej Mediacom oferuje również telewizję cyfrową, VOD, telewizję wysokiej rozdzielczości, szerokopasmowy dostęp do Internetu oraz usługi telefoniczne. Krótko mówiąc – taki polski Polkomtel.
Od 2000 roku Mediacom jest spółką publiczną notowaną na giełdzie NASDAQ.

72-letni Commisso, od 2017 roku jest właścicielem amerykańskiego klubu New York Cosmos. Klubu doskonale znanego ze ściągnięcia słynnego Pelego i Franza Beckenbauera, którzy grali w jego barwach w latach ‘70. Klub obecnie nie występuje w profesjonalnych rozgrywkach piłkarskich, ale jego stadion nosi nazwę Rocco B. Commisso Soccer Stadium.

Embed from Getty Images

Jak wiemy, MLS jest ligą zamkniętą, co oznacza, że nie ma w niej systemu spadków i awansów. W związku z tym NY Cosmos zarządzany przez Commisso nie może dostać się do ligi. Miliarder walczył z władzami ligi, a nawet pozwał federację piłkarską z USA, jednak nie przyniosło mu to żadnych korzyści.

Według ESPN, wiosną 2018 roku, Commisso zaoferował inwestycję na poziomie 500 milionów dolarów w ligę NASL, która miała wtedy oficjalny status drugiego poziomu rozgrywkowego w Stanach Zjednoczonych. Commisso zaproponował, że zainwestuje 250 milionów dolarów własnych środków, żeby kluby mogły zmodernizować stadiony. Tym samym liga NASL mogłaby wciąż istnieć, a w jej ramach występowałoby 10 zespołów. W zamian Commisso prosił o 10 lat na dostosowanie ligi do przepisów US Soccer. Propozycja została odrzucona, a NASL przestała istnieć. NY Cosmos został na lodzie, bez ligi, w której mógłby rywalizować.

Postanowił więc przejąć europejską drużynę piłkarską.

„Nigdy nie byłem na meczu MLS ani NASL” — stwierdził w jednym z wywiadów Commisso. „W dużej mierze dlatego, że jestem jednym z tych, którzy rozumieją, kim są najlepsi piłkarze na świecie i które ligi są najlepsze. Kiedy chcę obejrzeć prawdziwy mecz piłki nożnej, nie pójdę przecież oglądać New York City FC. Obejrzę Juventus, obejrzę ligę włoską albo hiszpańską”.

Latem 2018 roku amerykańskie media pisały o zainteresowaniu Commisso przejęciem AC Milanu. Wartość transakcji? Bagatela 580 milionów dolarów w zamian za 70% akcji klubu.

Cytując oficjalne komunikaty: „Pan Commisso niestrudzenie, z pomocą wielu doradców, pracował, aby odpowiednio sformułować i wynegocjować transakcję korzystną dla tego historycznego klubu, jego lojalnych fanów, obecnego właściciela i społeczności całego Mediolanu”. Pomimo jego najszczerszych starań i przekonania, że ​​niedawno osiągnięte wstępne porozumienie umożliwi przejęcie klubu, wydaje się, że obecny właściciel – Li Yonghong – nie jest skłonny do zawarcia umowy na akceptowalnych warunkach w odpowiednim czasie”.

Oczywiście wiele klubów w Europie poszukuje inwestora i chętnie przyjęłoby “wujka miliardera z Ameryki”.

Pośrednicy zaoferowali mu przejęcie drużyn w Anglii, Francji, Szwajcarii i Belgii. Już w 2016 roku ówcześni właściciele “Violi” zaproponowali mu przejęcie udziałów.

„Biorąc pod uwagę fakt, że urodziłem się we Włoszech, moją miłość do włoskiej piłki nożnej i to, co piłka nożna dla mnie zrobiła, chciałem w końcu kupić wysokiej jakości drużynę tutaj we Włoszech i jestem bardzo dumny, szczęśliwy i zaszczycony, że mogę kupić Fiorentinę. klub, który ma wspaniałą tradycję” – skomentował po przejęciu klubu, które opisał jako “najszybsze w historii piłki nożnej”. Od podpisania listu intencyjnego do formalnego przejęcia klubu minęły zaledwie 3 tygodnie.

Commisso nie ujawnił, ile wynosiła wartość transakcji, ale według doniesień prasowych umowa została zawarta na kwotę od 150 do 200 milionów dolarów. Poprzednimi właścicielami klubu była rodzina Della Valle, które jest właścicielem sieci sklepów z luksusową odzieżą – Tod’s.

Kupując Fiorentinę, Commisso dołączył do coraz dłuższej listy amerykańskich właścicieli we włoskiej piłce nożnej. Milan jest własnością funduszu hedgingowego Elliott Management, AS Roma jest wspierana przez miliardera Dana Friedkina, a w Bolonii i Venezii znajdują się powiązane z Ameryką grupy właścicielskie.

Dużym problemem Fiorentiny jest przestarzały stadion, który (jak w większości włoskich klubów) należy do miasta.
Commisso nie chce składać fałszywych obietnic, ale obiecał, że sprawa stadionu będzie bardzo ważną częścią działalności klubu.

„Patrzymy na wszystko” – powiedział. „Jestem mężczyzną, który nigdy nie składa obietnic bez pokrycia. Chcę zacząć powoli, wiele się nauczyć o zespole, a ostatecznie naprowadzić go na dobrą drogę do sukcesu. Ile to potrwa? Nie wiem”

Commisso przyznaje, że istnieją pewne aspekty, w których europejska piłka nożna może uczyć się od Stanów Zjednoczonych:„Dobrą rzeczą w amerykańskim futbolu jest limit wynagrodzeń, który prowadzi do większego wyrównania wśród drużyn”. Rocco często zabiera głos na ten temat, wskazując rosnące rozbieżności w budżetach płac wśród mniejszych drużyn, takich jak Fiorentina, i dużych marek, takich jak Juventus.

Embed from Getty Images

„Należy coś zrobić z tym szaleństwem, które trwa od wielu lat”. Według właściciela Fiorentiny, przepisy UEFA dotyczące finansowego fair play , które mają na celu uniemożliwienie klubom wydawania więcej niż zarabiają, są w dużej mierze nieskuteczne w ograniczaniu dużych wydatków takich drużyn jak Manchester City i Paris Saint-Germain. Oczywiście, Rocco Commisso jest zadeklarowanym przeciwnikiem Superligi.

Pomimo ogromnego majątku, pierwsze 2,5 roku jego władzy w stolicy Toskanii przebiegają spokojnie. Media nie donoszą o kolejnym szalonym projekcie w stylu PSG, a klub nie pozyskuje żadnych gwiazd. Jak widzimy na poniższej grafice, jedynie 4 z 10 najwyższych transferów w historii klubu zostało przeprowadzonych za rządów Amerykanina włoskiego pochodzenia.

W ostatnich 3 sezonach klub jedynie raz osiągnął dodatnie saldo transferowe. Miało to miejsce w sezonie 20/21, w którym klub sprzedał zawodników za 59,5 mln euro oraz kupił za 48,5 mln euro.

Jednak na tle pozostałych zespołów ostatnie 3 lata nie wyglądają źle. Deficyt na poziomie 50 mln euro to jedynie 1/3 tego, co zanotowała AS Roma, a Fiorentina osiągnęła taki sam wynik jak Lazio.

Obecnie zdecydowanie najcenniejszym zawodnikiem “Violi” jest serbski napastnik Dušan Vlahović, autor 16 goli w 19 meczach bieżącego sezonu. Wycenia się go na 70 mln euro, a więc około 25% wartości całej drużyny. Niestety dla Commisso, 21-latek jest związany kontraktem z klubem jedynie do czerwca 2023 roku, a więc nie uda się go sprzedać za wysoką kwotę. Sam zawodnik kategorycznie odrzuca możliwość przedłużenia kontraktu i pozostania w zespole.

Embed from Getty Images

Pierwszym Polakiem występującym w barwach klubu z Toskanii był Artur Boruc, który dołączył do zespołu latem 2010 roku. Następnie (zimą 2013 roku) do klubu przeszedł Rafał Wolski, a w sezonie 15/16 w 20 meczach dla Fiorentiny zagrał Jakub Błaszczykowski. Najwięcej meczów dla ACF rozegrał Bartłomiej Drągowski (82), a ostatni z zawodników z Polski – Szymon Żurkowski – najmniej, bo jedynie 2. W historii klubu, Polacy zdobyli jedynie 3 gole (2 Błaszczykowski i 1 Wolski). Już za kilka tygodni Piątek może pobić ten rekord.

Łącznie klub z Florencji zapłacił za Polaków 12,5 mln euro (nie uwzględniając transferu Krzysztofa Piątka).

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.