Od dłuższego czasu CVC Capital Partners chcieli wejść do świata piłki nożnej z dużą gotówką w walizce. Wydaje się, że swój cel właśnie osiągnęli.
CVC porozumiało się za LaLiga, by za 2,7 miliarda euro objąć 10% udziałów w nowo powstałej spółce, która będzie obsługiwać komercyjną działalność organizacji piłkarskiej.
W umowie, którą można określić nagłówkiem „Boost LaLiga”, hiszpańską ligę wyceniono na 24,25 mld europejskiej waluty.
LaLiga poinformowała, że pieniądze zostaną wykorzystane do „realizacji strategii transformacji, aby stać się wiodącym globalnym graczem na rynku cyfrowej rozrywki”, a także do napędzania wzrostu liczby kibiców na całym świecie i poprawy cyfrowych doświadczeń fanów.
Ile pieniędzy dla klubów?
Kluby otrzymają około 90% środków, ale wydawanie pieniędzy będzie podlegało ograniczeniom. 70% można będzie wydać na poprawę infrastruktury, a maksymalnie 15% na pozyskanie zawodników i dalsze 15% na sfinansowanie zadłużenia.
LaLiga podkreśliła również, że zachowa kontrolę nad sprawami sportowymi oraz sprzedażą praw telewizyjnych.
Umowa została zatwierdzona przez Komitet Wykonawczy LaLiga (Comisión Delegada) i teraz została przedłożona pod zatwierdzenie przez zgromadzenie ogólne ligi.
Na co jeszcze zostaną przeznaczone pieniądze?
Oprócz przelewów do klubów fundusze trafią również na inne cele. 100 mln euro przeznaczone będzie m.in. na piłkę nożną kobiet, czy piłkę amatorską i półprofesjonalną. Tymi pieniędzmi ma zarządzać Hiszpańska Federacja Piłkarska oraz Hiszpańska Wyższa Rada Sportu.
CVC próbowała gdzie indziej
Warto dodać, że CVC, które w przeszłości zarządzało prawami do Formuły 1, próbowało podobnej transakcji w Serie A, ale tam, po wielu miesiącach rozmów, transakcja została zablokowana przez kluby. Również w Bundeslidze ostatecznie podziękowano za zewnętrzne finansowanie.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.