Jagiellonia straci wsparcie miasta?
Rok 2021 będzie prawdopodobnie jeszcze cięższy dla sportu zawodowego. Już teraz Radom uznał, że musi robić cięcia na sporcie zawodowym, o czym przekonał się Radomiak. Słychać podobne głosy z Wrocławia, a teraz głośno o tym powiedział Tadeusz Truskolaski.
Prezydent Białegostoku na ostatniej radzie miasta powiedział, że na sport zawodowy miasto nie będzie przeznaczać środków. Tu warto dodać, że na pierwsze półrocze 2020 roku Jagiellonia otrzymała 1 mln zł. – (…) Jeżeli zawodnik w Białymstoku zarabia 80 tysięcy złotych miesięcznie, to my do tego dopłacamy i ten świat piłki zawodowej, przynajmniej w tym naszym wydaniu, musi się zdecydowanie zmienić. (…) Już w tym roku, być może na drugie półrocze, a na pewno w następnym roku należy zapomnieć o dotacjach z budżetu miasta na sport zawodowy – stwierdził.
Stadion Rozwoju wystawiony na sprzedaż
Jak wiadomo, po poprzednim sezonie Rozwój Katowice skupił się na szkoleniu i rozwoju akademii rezygnując z piłki na poziomie zawodowym. Teraz stadion, z którego klub korzystał przez lata wraz z zabudowaniami został wystawiony na sprzedaż przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń. Cena to 7 mln zł. Obecnie Rozwój korzysta m.in. z boiska Kolejarza na Wełnowcu. Docelowo przeniesie się do kompleksu sportowego przy ul. Asnyka w Piotrowicach.
Ministerstwo Sportu dotuje szkółki piłkarskie
Ministerstwo Sportu przekaże w 2020 roku 35 mln zł na wsparcie niemal 600 podmiotów wyróżnionych gwiazdką w Programie Certyfikacji PZPN dla szkółek piłkarskich. – Mam nadzieję, że tak duże wsparcie ze strony ministerstwa pozwoli rozwijać się zawodnikom, którzy są na początku swojej kariery sportowej. Wierzę, że w przyszłości dzięki temu pojawią się tak wybitni zawodnicy, jak np. Robert Lewandowski – powiedziała minister Danuta Dmowska-Andrzejuk.
Polski Związek Piłkarzy zaskarża uchwałę PZPN
Polski Związek Piłkarzy złożył do Ministerstwa Sportu wniosek o uchylenie decyzji władz Polskiego Związku Piłki Nożnej dotyczącej możliwości jednostronnego rozwiązania kontraktu przez zawodnika w sytuacji zwłoki w zapłacie kontraktu za okres co najmniej czterech miesięcy. Do tej pory były to dwa miesiące. – Dodatkowo regulacja ta nakłada się na równoczesną presję wywieraną na piłkarzy przez kluby kierujące się rekomendacjami lig zrzeszających kluby piłkarskie celem wyrażenia przez zawodników zgody na obniżenie indywidualnych wynagrodzeń kontraktowych związanych z utrudnieniami w sektorze sportu profesjonalnego wywołanych działaniem wirusa Covid-19 w oparciu o arbitralnie przyjęte wskaźniki – tłumaczy Maciej Krzemiński, prawnik PZP.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.