Według nowego badania przeprowadzonego przez firmę zajmującą się technologiami wideo Synamedia i firmę badawczą Ampere Analysis, dostawcy usług sportowych i posiadacze praw co roku tracą do 28,3 miliardów dolarów przychodów z powodu piractwa.
W raporcie stwierdzono, że same usługi transmisji strumieniowej sportu typu over-the-top (OTT) mogłyby zyskać 5,4 miliarda dolarów – co stanowi 19 procent całości – dzięki wyeliminowaniu piractwa, a pozostała część zasiliłaby konta nadawców płatnej telewizji.
Kwoty podane w badaniu zostały oszacowane poprzez zidentyfikowanie danych demograficznych i cech nielegalnych użytkowników, którzy z największym prawdopodobieństwem przejdą na legalne usługi, w tym ich reakcji, gdy nielegalne oglądanie zostanie zablokowane.
Legalna alternatywa rozwiązaniem?
W ramach raportu, sondaż przeprowadzony przez Ampere Analysis wśród 6000 fanów sportu wykazał, że 74 procent byłoby skłonnych zrezygnować z nielegalnych usług, gdyby dostępna była legalna alternatywa i jeśli nielegalne transmisje zostałyby ukrócone.
Według raportu, usługodawcy powinni skupić się na zakłócaniu nielegalnych transmisji i zachętach w stosunku do „kohorty konwerterów”, czyli widzów, którzy najprawdopodobniej przestawią się na legalne platformy.
Badanie wykazało, że kohorta konwerterów składa się głównie z młodszych fanów i często są to rodziny z małymi dziećmi. Grupa składa się z zapalonych widzów sportowych, z których wielu ogląda dziesięć lub więcej dyscyplin sportowych.
Około 40 procent kohorty konwertującej stwierdziło, że zakupiłoby legalne usługi transmisji strumieniowej sportu, w tym platformy z pojedynczym sportem obsługiwane przez właścicieli praw, ale reszta zdecydowałaby się na tradycyjne usługi płatnej telewizji.
Pomimo tego, że badanie wykazało, że najbardziej prawdopodobne jest odejście od nielegalnego przesyłania strumieniowego, 57 procent kohorty konwertującej już płaci za legalne subskrypcje, podczas gdy 52 procent płaci za nielegalne usługi.
Dlatego w badaniu wezwano dostawców usług i posiadaczy praw do „przekształcenia piractwa z miejsca powstawania kosztów w możliwość uzyskania przychodów” poprzez identyfikację czynników, które prowadzą konsumentów do piractwa.
Dlaczego kibice wolą nielegalne źródła?
Niektórymi z powodów, dla których konsumenci preferują nielegalne transmisje, są:
– elastyczny dostęp bez skomplikowanych instalacji lub długich umów,
– łatwość użytkowania,
– dostępność na każdym urządzeniu w dowolnej lokalizacji,
– cena, która jest często znacznie niższa niż tradycyjna umowa o płatną telewizję.
Yael Fainaro, starszy wiceprezes ds. bezpieczeństwa w Synamedia, stwierdził: – Po latach wzrostu, pandemia zaostrzyła niedawny spadek opłat za prawa sportowe. Pojawia się perspektywa generowania nowych przychodów poprzez przekształcanie nielegalnych widzów w płatnych abonentów.
– Podczas gdy poprzednie próby oszacowania utraty dochodów z piractwa sportowego w transmisji strumieniowej były prymitywne, teraz dysponujemy szczegółami, aby opracować ukierunkowane podejście i narzędzia, aby zapewnić wymierne wyniki.
Raport opublikowany przez Ampere i Synamedia został przeprowadzony w dziesięciu krajach na ponad 6000 fanów sportu. Analiza ta wykazała, że 51 procent respondentów nadal korzysta z usług pirackich do oglądania sportu na żywo co miesiąc, mimo że około 89 procent uczestników posiada abonament na platformie płatnej telewizji lub OTT.
Jak to wygląda w Polsce?
Podobne badanie przeprowadzono jesienią 2013 roku w Polsce.
“Analiza wpływu zjawiska piractwa treści wideo na gospodarkę w Polsce” opracowana przez firmę audytorską PwC wykazała, że straty polskiej gospodarki z tego tytułu wynoszą od 500 do 700 mln złotych rocznie. Poniżej najważniejsze wnioski.
Około 7,5 miliona Polaków korzysta regularnie z internetowych serwisów oferujących nielegalny dostęp do treści wideo – stanowi to prawie 30% wszystkich Internautów i aż 94% osób poszukujących treści wideo w Internecie.
W zależności od typu treści wideo, od 50% (seriale, sport) do 73% (film) badanych korzysta zarówno z legalnych, jak i nielegalnych źródeł, przy czym nielegalne źródła są w tej grupie dominujące.
Badani najwięcej czasu poświęcają na oglądanie filmów z nielegalnych źródeł (13 godzin miesięcznie), a najmniej na oglądanie sportu (3,5 godziny miesięcznie).
W ciągu roku, poprzez nielegalne źródła następuje:
– 400-500 milionów odtworzeń filmów,
– 650-750 milionów odtworzeń odcinków seriali,
– 150-180 milionów odtworzeń transmisji sportowych.
Porównanie szacunków z innymi źródłami wskazuje, że skala piractwa treści wideo w Polsce w większości badań jest zbliżona i wynosi od 7 do 10 milionów Internautów.
Obecnie, z serwisów umożliwiających nielegalny dostęp do treści regularnie korzysta ok. 7,5 mln Polaków. Między 29% a 49% użytkowników zapłaciło przynajmniej raz za dostęp do treści.
Jednocześnie między 31% a 37% widzów korzystających obecnie z serwisów umożliwiających nielegalny dostęp, deklaruje wybór legalnych, płatnych opcji dostępu do treści w sytuacji, gdyby nie było możliwości skorzystania z serwisów pirackich.
Wyliczony inkrementalny popyt, skorygowany o efekty podatkowe, importochłonność branży wideo, po uwzględnieniu przepływów międzygałęziowych daje w efekcie wartość utraconego w skutek piractwa PKB w 2013 na poziomie 500-700 mln zł, z czego między 170 mln zł a 250 mln zł traci bezpośrednio Skarb Państwa.
Ponadto, ograniczenie piractwa mogłoby spowodować utworzenie dodatkowych 6000-6500 miejsc pracy.
Wysokość wyliczonej straty, mierzona jako procent PKB, jest porównywalna do wyliczeń przeprowadzonych w innych krajach.
Najczęściej wskazywane przez respondentów przyczyny korzystania z serwisów oferujących nielegalny dostęp to bogata oferta treści (32%) oraz bezpłatny dostęp (26%). Te przyczyny zdecydowanie przeważają nad innymi.
Pozostałe wskazywane przyczyny powiązane są ogólnie z internetowym dostępem do wideo na żądanie i wskazują na zmianę przyzwyczajeń użytkowników i chęć częściowego odejścia od tradycyjnych form dostępu (kino, DVD, telewizja).
Skala piractwa oraz odsetek respondentów deklarujących cenę jako główną przyczynę korzystania z nielegalnych źródeł nie są mocno zależne od dochodów gospodarstw domowych, co każe krytycznie spojrzeć na tę deklarację.
W grupach respondentów o wyższych przychodach na gospodarstwo domowe rosną wydatki na dostęp do treści z nielegalnych źródeł, a także deklarowana skłonność do zapłacenia za dostęp w legalnych źródłach w przypadku niedostępności nielegalnych.
Ok. 82% filmów obejrzanych przez respondentów na serwisach oferujących nielegalny dostęp do treści dostępnych było w Polsce w legalnych źródłach. Jednak tylko 25% na internetowych serwisach VOD.
Inną kategorią przyczyn piractwa w Polsce jest silne poczucie społecznego przyzwolenia na piractwo, wynikające z jednej strony z poczucia niskiej szkodliwości, z drugiej – z poczucia powszechności zjawiska i braku konsekwencji za uczestniczenie w nim.
W dzieciństwie piłkarz Górnika Łęczna, później analityk-samouk w Warcie Poznań i Wiśle Kraków, obecnie analityk finansowy w GAMIVO i pasjonat wszystkiego, co związane z ekonomiczną stroną piłki nożnej.