Nie było większej niespodzianki. Po podliczeniu głosów FC Barcelona poinformowała, że nowym prezydentem klubu został Joan Laporta, który uzyskał 54,28% głosów (30 184). Victor Font uzyskał 29,99% (16 679), a Toni Freixa 8,58% (4769).
Dla Laporty to powrót na stanowisko szefa giganta. Funkcję prezydenta sprawował już w latach 2003-2010. – Przede wszystkim chcę podziękować socios, którzy wzięli udział w wyborach. Te wybory czynią nas czym więcej niż klubem. Było one najważniejsze w historii, ponieważ odbyły się w bardzo trudnym czasie pandemii. Za nami najdłuższa kampania wyborcza – powiedział na gorąco po ogłoszeniu rezultatów.
– Ciąży na nas duża odpowiedzialność, ale jesteśmy optymistami i myślimy o zwycięstwach. Nie chcemy popadać w katastrofizm. FC Barcelona będzie ponownie w dobrej kondycji finansowej. Jestem przekonany, że osiągniemy nasze cele i poradzimy sobie z trudnościami – dodał.
Zapewnił także, że socios pozostaną właścicielem FC Barcelony.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.