Deutsche Fußball Liga (DFL) według „Bloomberg” jest gotowa do rozpatrzenia ofert na sprzedaż mniejszościowych pakietów udziałów w zagranicznych prawach medialnych.
Plotki o możliwości sprzedaży udziałów w spółce DFL – Bundesliga International – pojawiły się pod koniec 2020 roku. Początkowo mówiło się głównie o zainteresowaniu ze strony Advent International oraz BC Partners. Z czasem, o czym pisał „Financial Times”, zainteresowanie miało wyrazić ponad 20 podmiotów.
Z różnych informacji można dowiedzieć się, że w tym gronie są tacy potentaci jaki Bain Capital, CVC Capital Partners, General Atlantic czy KKR & Co.
Nieoficjalnie wiadomo, że DFL wybrał japońską firmę świadczącą usługi finansowe – Nomura – do zbadania możliwości rynkowych. „Bloomberg” sugeruje też, że do tej pory mogło się zgłosić aż 30 oferentów.
Doug Harmer z Oakwell Sports Advisory, który współpracuje z jednym z potencjalnych oferentów, powiedział w prasie, że „na pewno będzie duże zainteresowanie”. Dlaczego? – To dobrze prowadzona liga z perspektywy fiskalnej, ale można też zapytać, czy można zrobić więcej, aby uczynić ją bardziej międzynarodowym produktem.
Szacuje się, że Bundesliga jest pod względem przychodów z praw do transmisji na rynku krajowym trzecią ligą piłkarską Europy. Rzecz jasna po Premier League i LaLiga.
Gorzej sytuacja wygląda w kontekście międzynarodowym. Utrata kontraktu na transmisje na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej z BeIN Sports przyczyniło się do spadku przychodów w tym sektorze 200 mln euro w sezonie 2020/21. Dla porównania kontrakty medialne poza rynkiem lokalnym przynoszą Premier League 1,55 mld euro, a LaLiga zarabia z tego tytułu 897 mln euro
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.