Nim koronawirus zaczął szaleć globalnie wiele się mówiło, że w wakacje 2020 roku może dojść do wyjątkowego wydarzenia. Na otwarcie Allegiant Stadium w Las Vegas miały zagrać FC Barcelona i Real Madryt CF.
Niestety, wyjątkowe El Clásico nie dojdzie do skutku. Potyczka miała się odbyć w ramach International Champions Cup (ICC). Gwoli wyjaśnienia, ICC to cykl przedsezonowych meczów towarzyskich odbywających się w Ameryce Północnej i Azji.
ICC zdecydowało się anulować tegoroczne wydarzenie, co jest związane z pandemią. Nie można się dziwić, wszakże ligi krajowe mogą kończyć sezon 2019/20 nawet jeszcze w sierpniu, zatem nie będzie czasu na organizację takiej serii gier.
Tu trzeba dodać jedną ważną rzecz. Brak tournée po Azji czy USA dla wielu europejskich klubów będzie oznaczać kolejne spore straty finansowe. „As” informował, że Real Madryt w zeszłym roku zarobił z samego udziału 12 mln euro, a dodatkowo zwiększał zasięg swojej marki, co wiązało się z kolejnymi wpływami. Cios za ciosem. Najbliższe miesiące będą prawdziwą weryfikacją dla światowej piłki nożnej.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.