W pierwszym domowym meczu w 2021 roku Legia warszawa zagra w nowym, trzecim komplecie strojów. Dotychczasowe koszulki zostały uzupełnione o trykot w kolorze czerwonym.
Front zdobią pionowe pasy w odcieniach krwistej czerwieni i burgundu. W tej samej kolorystyce utrzymane są spodenki i getry, w których zawodnicy wystąpią w meczu z Rakowem Częstochowa. Projekt został przygotowany przez klub we współpracy ze sponsorem technicznym, firmą adidas.
Do sprzedaży przeznaczono 1000 koszulek w edycji limitowanej i 100 w edycji kolekcjonerskiej. Wszystkie są zapakowane w okolicznościowe pudełko okraszone indywidualnym numerem. Te w wersji kolekcjonerskiej posiadają autografy piłkarzy pierwszej drużyny.
Limitowane kosztują 349 zł, kolekcjonerskie są po 399 zł. Posiadacze karnetów mogą liczyć na 20% upustu.
Kampania promocyjna nowego kompletu meczowego „Tysiąc powodów do dumy” obejmuje dedykowany spot video oraz sesję zdjęciową i jest produkcją własną klubu. Głównym bohaterem kampanii jest pomocnik Legii, Bartosz Kapustka. Historie stanowiące tło kampanii oraz symboliczne hasło podkreślają, że niezależnie od sytuacji każdy kibic klubu ma tysiąc powodów do dumy.
Niedochowana tajemnica
Od kilku dni klub zapowiadał prezentację nowości. Niektórzy spodziewali się nawet transferu Kamila Grosickiego. Jednak na dzień przed premierą „wyciekły” zdjęcia posterów prezentujące koszulki. Fotografie prawdopodobnie wykonano w drukarni.
Zamieszanie odpowiednio skomentował na Twitterze Wiktor Cegła, czyli byłī dyrektor marketingu Legii: „Najłatwiejsze pieniądze w 2021 Legia zarobi pozywając firmę, z której wyciekły te zdjęcia. Kilkaset tysięcy PLN na czysto. Znając rynek, na spotkanie przyjdą już z propozycją ugody, bo w tej branży poufność to podstawa. Gdyby się rozniosło, że nie można im ufać, są skończeni”.
Po czym dodał: „Powiedziałbym, że klub ma wystarczającą, wielokrotną praktykę z przeszłości i udokumentowany track record sukcesu w tego typu sprawach”.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.