Początek grudnia 2020 roku to ważna zmiana dla Wisły Kraków. Otóż „Biała Gwiazda” może w końcu posługiwać się nazwą TS Wisła Kraków SA. To zdecydowane nawiązanie do tradycji wielosekcyjnego Towarzystwa Sportowego.
Jak klub będzie mógł korzystać z historycznej nazwy? – We wszystkich oficjalnych sytuacjach, umowach, dokumentach, na papierze firmowym itp. będziemy stosowali historyczną nazwę, ewentualnie jej skrót, czyli „TS Wisła Kraków SA”. W wielu miejscach pozostaniemy jednak po prostu przy najbardziej podstawowej nazwie „Wisła Kraków”. Na przykład w przypadku tabel ligowych, w których zawsze stosowano taką nazwę bez względu na formę prawną, w ramach której działała sekcja piłki nożnej. Ta krótka i znana na całym świecie nazwa będzie też wykorzystywana w materiałach reklamowych czy w mediach społecznościowych – wyjaśnia Tomasz Jażdżyński, współwłaściciel przedstawiciela PKO Bank Polski Ekstraklasy, a zarazem prezes Gremi Media.
Przyznał także na łamach oficjalnej strony klubu, że nie jest łatwo usunąć dodatek „SA” w mediach społecznościowych. – W przypadku nazw wszędzie nastąpiły już poprawki. Zmiana identyfikatora bez wsparcia samej platformy społecznościowej, o które nie jest zresztą łatwo, prowadzi do utraty obserwujących. To byłaby poważna strata dla klubu, a ponowne zakorzenienie nowego profilu w świadomości kibiców wymagałoby dużego nakładu pracy, dlatego proces ewentualnej zmiany identyfikatora należy bardzo dokładnie przygotować.
Jażdżyński zdradził, że spółka podejmuje działania na wielu płaszczyznach w zakresie powrotu do tradycyjnych oznaczeń. – Zmieniliśmy choćby oficjalny układ barw na niebiesko-biało-czerwone. Po uzyskaniu ostatecznych decyzji rejestracyjnych znaków towarowych planujemy również rozpoczęcie dyskusji o zasadach korzystania przez klub z poszczególnych wersji herbu i tego, która jego wersja stanie się wersją podstawową. Ten stosowany dotychczas przez spółkę akcyjną będzie na pewno musiał zostać co najmniej zmodyfikowany ze względu na zmianę oficjalnej nazwy. Ta sprawa jest bardzo ważna i chcielibyśmy dochować najwyższej staranności przy podejmowaniu decyzji, co do jakichkolwiek zmian. Kluczowy będzie głos wiślackiej społeczności.
Trzeba też pamiętać, że spółka uzyskała współwłasność tylko w zakresie znaku słownego „Wisła Kraków”. Postępowanie jest prowadzone w zakresie znaku słownego „TS Wisła”, jak i znaku słowno-graficznego w postaci historycznego herbu.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.