Ostatnie miesiące nie były najlepsze dla New Balance w świecie piłki nożnej. Firma straciła kontrakty z Liverpool FC oraz Celtic FC, czyli bardzo silnymi markami, które cieszą się zainteresowaniem kibiców na całym globie.
Amerykanie uznali, że nadszedł czas zwiększenia swoich wpływów na Wschodzie. Tym samym podpisano kontrakt z FC Tokyo, klubem grającym w Meiji Yasuda J1 League, zarazem klubem, który w 2019 roku był drugi.
Początek kooperacji zaplanowano na start sezonu 2021, a kontrakt ma charakter wieloletni. Zastąpi tam Umbro.
Umowa zakłada, że New Balance będzie współpracować z zespołem ze stolicy Japonii w celu dostarczania „światowej klasy projektów, w tym dostosowanej oferty dla wszystkich zespołów”, jak i produktów do sprzedaży detalicznej o charakterze limitowanym.
J1 League to z całą pewnością jedna z najlepszych i najbardziej medialnych lig w Azji. Zaangażowanie na tym rynku wydaje się bardzo mądrym i przemyślanym krokiem.
– Klub ma fantastyczną historię do opowiedzenia i cieszymy się, że możemy być jej istotną częścią. FC Tokyo to drużyna numer jeden w kultowym mieście i jedna z najbardziej obiecujących ekip w Azji – skomentował kontrakt dyrektor generalny New Balance Football, Kenny McCallum.
Warto dodać, że w Japonii New Balance odziewa już Sagan Tosu z najwyższej klasy rozgrywkowej. Nie jest to jednak klub o tak dużym potencjale marketingowym.
W ramach umowy produkty FC Tokyo będą sprzedawany w sklepach detalicznych New Balance. Nie jest jednak jasne, czy chodzi o globalny dostęp, czy tylko na wybranych rynkach.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.