Zgodnie z oczekiwaniami, Project Big Picture został odrzucony przez kluby Premier League, a tym samym nie zostanie zatwierdzony ani przez ligę, ani przez federację.
Przypomnijmy, że Liverpool FC i Manchester United FC, a także English Football League, z aprobatą podchodzili do idei. Ba, EFL zapewniało, że za propozycją są kluby z Championship, League One i League Two.
O samym pomyśle przeczytasz poniżej:
Premier League ma jednak trochę inne zdanie. Jej udziałowcy, czyli kluby, uznali, że będą współpracować „jako 20-klubowy kolektyw nad strategicznym planem dla przyszłych struktur i finansowania angielskiej piłki nożnej.”
Ogłoszono też nowy pakiet finansowania. W jego skład wchodzą granty i nieoprocentowane pożyczki dla przedstawicieli League One i League Two. Sięgnąć mają 50 mln funtów. Trzeba pamiętać, że w 2020 roku ci ligowcy otrzymali już 27,2 mln funtów z tytułu wsparcia solidarnościowego od Premier League. Trwają też rozmowy na temat podobnego pakietu dla klubów bezpośredniego zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej, czyli Championship.
Premier League zapewnia, że takie działanie ma pełne wsparcie Angielskiej Federacji Piłkarskiej (FA) i obejmie zaangażowanie wszystkich „interesariuszy, w tym kibiców, rząd i EFL.”
Dlaczego przede wszystkim pomaga się 3. i 4. lidze angielskiej?
To dość proste, otóż tamte kluby w większym stopniu polegają na przychodach z meczów i mają do dyspozycji mniej środków niż kluby Championship czy Premier League, przez co są bardziej narażone na ryzyko, zwłaszcza w czasie, gdy kibice są wykluczeni z meczów z powodu pandemii. Choć i tu trwają prace, by w Anglii fani mogli wrócić na stadiony:
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.