Przed derby Łodzi w Fortuna 1. Lidze doszło do niezwykłego wydarzenia. Otóż pewna firma zdecydowała się na sponsorowanie tak ŁKS, jak i Widzewa. Któż był tak odważny? Columbus Energy.
W konferencji prasowej wzięli udział nie tylko prezesi obu ligowców, przedstawiciel firmy, ale i prezydent miasta – Hanna Zdanowska. Jednak główne pytanie to skąd taka decyzja firmy? – Postanowiliśmy wesprzeć oba łódzkie kluby piłkarskie: ŁKS Łódź i Widzew Łódź z kilku względów. Przede wszystkim, z powodu atrakcyjnego Programu Afiliacyjnego, który dostarczymy klubom, jak też ich sympatykom i kibicom. Jako wiodący dostawca usług na rynku nowoczesnej energetyki w Polsce z pewnością zwiększymy świadomość na temat fotowoltaiki i odnawialnych źródeł energii wśród różnych grup odbiorców. Pewnej pikanterii dodaje też fakt, że choć oba kluby rywalizują z sobą na murawie, to będą się znakomicie uzupełniać w „dawaniu dobrej energii”, czyli promowaniu neutralności energetycznej – wyjaśnił Dawid Zieliński, prezes zarządu Columbus Energy.
Tak w jednym, jak i w drugim przypadku umowy podpisano do końca sezonu 2020/21. W przypadku ŁKS logo firmy pojawi się m.in. na koszulkach meczowych. Widzew umieści branding na nogawkach spodenek.
Bardzo ciekawie firma zakomunikowała kooperację na swoich social mediach. Otóż nawiązano do znanych z łódzkich murów haseł. Sami zobaczcie:
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.