Infront oraz Niemiecka Federacja Piłkarska (DFB) zawarły ugodę i poinformowały, iż „bieżące relacje biznesowe” zostały rozwiązane „za obopólną zgodą” i „uregulowano wynikające z nich zobowiązania finansowe”.
Dlaczego do tego doszło?
Należy wyjaśnić, że w czerwcu DFB ogłosiło swoją decyzję o rozstaniu z agencją w zakresie sprzedaży praw handlowych do DFB-Pokal. Zarazem federacja dążyła też do rozwiązania umowy o świadczeniu usług z Infront na dostawę tablic LED. To udało się osiągnąć, a DFB podpisało w tym obszarze kontrakt z agencją Sportfive.
DFB przystąpił do zerwania swoich więzi z Infrontem w następstwie zamówionego raportu dostarczonego przez Esecon, berlińską agencję śledczą. Zarzuty dotyczą częściowo kontraktu udzielonego Infrontowi w 2013 roku na sprzedaż reklam na mecze reprezentacji Niemiec, a także umowy sprzedaży praw do sponsorowania i reklamy na meczach DFB-Pokal. Wówczas firma „stanowczo” odrzuciła zarzuty. Co ciekawe, nawet we wspólnym oświadczeniu po rozwiązaniu porozumienia, czytamy, że „Infront żałuje, iż DFB ma wrażenie nieuczciwych praktyk biznesowych.”
Tym samym DFB od teraz sama zajmuje się prawami marketingowymi do krajowego pucharu. Natomiast jeżeli ogłosi przetarg, to rzecz jasna będzie on otwarty dla wszystkich uczestników rynku, w tym Infront.
Trzeba też pamiętać, że współpraca DFB i Infront sięga niemal 40 lat. Być może do rozwiązania kooperacji by nie doszło, ale „Der Spiegel” ujawnił, iż według raportu Esecon ustalono, iż szkody finansowe federacji mogły sięgnąć nawet 40 mln euro. DFB miało przyznać agencji kontrakt dotyczący reprezentacji, mimo że konkurencja zaoferowała 18 mln euro więcej. Z kolei umowa dotycząca sprzedaży reklam na meczach DFB-Pokal została zawarta w wątpliwych okolicznościach. Innym pojawiającym się zarzutem jest między innymi fakt, iż syn ówczesnego sekretarza generalnego DFB – Helmuta Sandrocka – otrzymał pracę w Infroncie. Działo się to w tym samym czasie, co podpisanie kontraktu na reprezentacje narodowe.
W odpowiedzi firma z Szwajcarii oświadczyła, że ma „poważne wątpliwości co do metod i motywów” Esecon. Mimo tej pewności ze strony Szwajcarów uznano, że jednak nie ma sensu dalsza kooperacja.
Jaki zakres współpracy zyskało Sportfive?
Jeżeli chodzi o Sportfive to porozumienie obejmuje dostawę obwodowych reklam LED dla międzynarodowych meczów reprezentacji Niemiec oraz telewizyjnych spotkań DFB-Pokal. Dwuletnia umowa nie zakłada sprzedaży reklam.
Sportfive zapewni 360-stopniową usługę obejmującą planowanie projektu, logistykę dla ludzi i materiałów, zarządzanie treścią za pośrednictwem serwera mediów oraz usługę dnia meczowego na stadionie przez dwa dni przed każdą serią gier i do momentu zlikwidowania reklamy obwodowej.
Firma zapewni też na wszystkich meczach reprezentacji, z wyłączeniem kwalifikacji męskiej reprezentacji w europejskich rozgrywkach, infrastrukturę wirtualnej reklamy. Podobnie Sportfive działa w kooperacji z Deutsche Fußball Liga, organem zarządzającym 1. i 2.Bundesligą.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.