Arabia Saudyjska inwestuje w piłkę nożną. Robią to poza swoim krajem, ale i wewnątrz. W Saudi Pro League są takie gwiazdy dużego formatu jak David Ospina, Talisca, Ener Banega, czy… Cristiano Ronaldo oraz oczywiście Grzegorz Krychowiak.
I choć w większości to nazwiska, którym bliżej do emerytury piłkarskiej, to jednak nadal potrafią oddziaływać na lokalnych fanów. Ale nie tylko.
Zatem, czas to spieniężać.
Kluczowa może się okazać decyzja o zatrudnieniu Garry’ego Cooka jako CEO. Wybrano go na zgromadzeniu ogólny, w którym uczestniczyli przedstawiciele wszyskich klubów ligi oraz partnerzy rozgrywek.
Cel jest prosty. Cook ma upichcić produkt globalny. Potwierdzeniem są słowa prezesa Saudi Pro League, Abdulaziza Alafaleqa: – Jesteśmy zachwyceni, że Garry przyjął nasze zaproszenie do poprowadzenia Saudi Pro League, w chwili gdy rozwijamy się i stajemy się wiodącą światową ligą.
I choć można powiedzieć, że Alafaleqa trochę poniosło z tą wiodącą ligą, to nie można mu też odmówić racji: – Po przyjechaniu do nas globalnej supergwiazdy, Cristiano Ronaldo, oczy świata zwrócone są na saudyjski futbol. Jesteśmy podekscytowani możliwością powiększenia naszej widowni, polepszenia doświadczeń naszych kibiców oraz zwiększenia możliwości komercyjnych i transmisyjnych, które wzmocnią pozycję finansowa klubów i ligi.
Dlaczego Cook?
Cóż, przez lata Garry Cook pełnił funkcję dyrektora generalnego Manchesteru City FC, gdzie trafił z Nike w 2008 roku. W marce odzieżowej pracował od 1996 roku. W City do 2011, czyli był w klubie, gdy ten zmieniał właścicieli. Dlaczego odszedł? Było to związane z aferką mailową. Cook ostatecznie złożył rezygnację, by chwilę później odnaleźć się w Ultimate Fighting Championship. Innymi słowy, wie jak zarządzać organizacjami sportowymi o globalnym znaczeniu.
– Garry wnosi bogate doświadczenie w pracy w globalnym biznesie sportowym, a zwłaszcza w piłce nożnej. Byliśmy pod wrażeniem jego ambitnych planów dotyczących ligi, nawiązania kontaktu z globalną rzeszą fanów i stworzenia możliwości komercyjnych, aby zapewnić lidze i klubom stabilną sytuację finansową – tłumaczy wybór wiceprezes, Saad Allazeez.
Cook też zabrał głos: – Od razu byłem pod wrażeniem pasji i ambicji zarządu i kierownictwa Saudi Pro League. Ministerstwo Sportu jest zaangażowane w zapewnienie szerszej roli sportu w ramach „Wizji Królestwa 2030”, a piłka nożna, jako najpopularniejsza gra, ma kluczowe znaczenie dla tej misji.
Wyzwanie spore, pieniądze na nie ogromne i… na zarobki Cook raczej też nie będzie narzekał. Czy mu się powiedzie? Asem powinien być Cristiano Ronaldo oraz zawodnicy, którzy skuszeni jego transferem ruszą także do Arabii Saudyjskiej.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.