Kapitanowie ośmiu reprezentacji, które zagrają na Mistrzostwach Świata FIFA w Katarze mają na turnieju nosić opaski „OneLove” w ramach kampanii przeciwko dyskryminacji.
W działaniach mają uczestniczyć przedstawiciele drużyn narodowych Anglii, Belgii, Danii, Holandii, Francji, Niemiec, Szwajcarii oraz Walii. Akcja „OneLove” rozpoczęła się w Holandii, a siedem kolejnych krajów zobowiązało się do wsparcia tych działań.
Kampania ma rzekomo „wykorzystać siłę piłki nożnej do promowania integracji i wysłać wiadomość przeciwko wszelkiej dyskryminacji, gdy oczy świata kierują się na globalne wydarzenie”.
Z taką opaską kapitańską zagrał już Harry Kane w meczu przeciwko Włochom w ramach Ligi Narodów UEFA. – Jako kapitanowie możemy rywalizować ze sobą na boisku, ale jesteśmy razem przeciwko wszelkim formo dyskryminacji – powiedział Anglik.
Oczywiście, nikt nie oczekuje, że działania w ramach akcji coś zmienią w Katarze w zakresie dyskryminacji. Natomiast ma być zwróceniem uwagi na takie problemy. Nie jest tajemnicą, że w Katarze robotnicy pracujący na rzecz powstania stadionów i infrastruktury byli i są traktowani w sposób upokarzający. Homoseksualizm jest nielegany, a prawa kobiet są ograniczone. Zarazem… to trochę umywanie rąk przez tych zawodników i ich federacje. Wszakże wszyscy nadal będą czerpać zyski z udziału w mundialu, trzeba mieć to na uwadze, gdy mówimy o tego typu inicjatywach.
Dodatkowo, nie jest takie pewne, że piłkarze zagrają z takimi opaskami kapitańskimi. Musiałaby być zgoda FIFA, a tej jeszcze nie ma. Na pewno Katarczycy nie byliby nimi zachwyceni, dlatego… ciężko uwierzyć, że do tego dojdzie.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.