Lech Poznań zaprezentował koszulki na sezon 2020/21, za które odpowiada sponsor techniczny – firma Macron. To już trzeci raz, gdy Włosi przygotowali stroje.
Na strojach widać nadrukowany herb stolicy Wielkopolski, co należy uznać za niewątpliwy plus. Pojawiają się też takie elementy jak haftowany napis na karku „Nigdy się nie poddawaj”, czy inne szyte szczegóły widoczne na kołnierzyku i rękawkach.
Pierwszy zestaw jest niebieski, drugi biały, czyli bez zaskoczeń. Natomiast trzeci… I tu zaczynają się kontrowersje. O ile sam odcień czerni może nie budzi zastrzeżeń, o tyle pomarańczowe elementy, jak choćby herb klubowy, już tak. Jeszcze ciekawiej, że logo sponsora głównego – STS – nie jest monochromatyczne jak pozostałe elementy. To wszystko niezbyt podoba się fanom, którzy wręcz namawiają do bojkotu i nie kupowania tych meczówek.
A jak jesteśmy przy kupowaniu to tanio nie jest. 249,90 zł bez personalizacji, za nr i nazwisko trzeba dopłacić 45 zł, za branding Lotto 10 zł, a Poznania na rękawku 5 zł.
Jestem absolutnie zwariowany na punkcie sportu, przede wszystkim piłki nożnej. Niby często mówię, że czas zmienić branżę, ale to czcze gadanie, gdyż jestem pracoholikiem, a taka praca sprawia mi mnóstwo radości.